Sytuacja na rynkach 24 listopada – rynek w Dniu Dziękczynienia

foto: pixabay

Czwartkowy ranek przyniósł kontynuację przeceny dolara na szerokim rynku ze środowego popołudnia i wieczora, ale i jednocześnie widać sygnały jej wyhamowania. Wczoraj amerykańską walutę przeceniły słabsze szacunki indeksu PMI dla przemysłu, które wywołały obawy, co do szybszego od spodziewanego spowolnienia amerykańskiej gospodarki (stąd też rynki będą z większą uwagą przyglądać się odczytom ISM i danymi Departamentu Pracy zaplanowanym na przyszły tydzień), ale i też zapiski z posiedzenia FED. Chociaż w tym ostatnim przypadku można raczej potraktować to jako wymówkę, gdyż minutki z posiedzenia Rezerwy z 2 listopada nie wniosły nic ponad to, czego rynek by nie wiedział – podwyżka o 50 punktów baz. w grudniu jest wyceniana od dawna. Znacznie ważniejsze będzie to, jakie prognozy makro zaprezentuje FED 14 grudnia i czy potwierdzą one oczekiwania rynku, co do sufitu dla stóp procentowych w przyszłym roku na poziomie 5,00-5,25 proc.

Dzisiaj rynek będzie „ospały”, gdyż w USA mamy obchody Święta Dziękczynienia. Niewykluczone, że uwaga inwestorów znów przesunie się na Chiny, gdzie sytuacja pandemiczna jest krytyczna i władze najpewniej zdecydują się przywrócić masowe lockdowny. Ich negatywny wpływ na tamtejszą gospodarkę może być częściowo zamortyzowany przez możliwą obniżkę stopy rezerw obowiązkowych dla banków, o czym spekuluje dzisiaj agencja Bloomberg.

Rano dostaliśmy informacje ze Szwecji o podwyżce stóp przez tamtejszy Riksbank o 75 punktów bazowych do 2,50 proc. co było zgodne z oczekiwaniami. To nieznacznie wsparło notowania SEK, ale najsilniejszy w zestawieniach z dolarem jest dzisiaj JPY, który jest dość wrażliwy na spekulacje wokół polityki FED. Względnie stabilne są dzisiaj euro i funt. W przypadku wspólnej waluty uwagę przyciągną dzisiaj publikowane zapiski z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, chociaż wyceniana przez rynki podwyżka stóp o 50 p.b. w połowie grudnia, wydaje się być rozsądnym kompromisem pomiędzy oczekiwaniami „jastrzębi” i „gołębi”. W przestrzeni G-10 gorzej wypadają dzisiaj CHF i CAD.

EURUSD – zapiski ECB nie pomogą euro?

Notowania EURUSD cofnęły się w okolice 1,04 po tym jak dzienne maksimum wypadło w okolicach 1,0448. Brak inwestorów z USA może podbijać chęć do realizacji zysków już na sesji europejskiej. Dolar jest słabszy po ostatnich informacjach (PMI i zapiski FED), ale warto mieć na uwadze fakt, że wpływ na sentyment do końca tygodnia mogą mieć też pandemiczne doniesienia z Chin. Dzisiaj w kalendarzu mamy jeszcze publikację zapisków z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego (godz. 13:30), ale nie wydaje się, aby miały one znaczenie w kontekście oczekiwań wobec tego, co zobaczymy na posiedzeniu 15 grudnia (podwyżka o 50 p.b. wydaje się być sensownym konsensusem). Opublikowane o godz. 10:00 dane Ifo z Niemiec za listopad wypadły lepiej potwierdzając wcześniejsze sygnały z indeksów PMI.

 

Technicznie widać próbę rozrysowania koncepcji podwójnego szczytu. Niska aktywność rynku w dalszej części dnia, może jednak nie pomagać w jej wiarygodności. Wsparcia (w przypadku zejścia poniżej 1,04), to okolice 1,0360.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.