Sytuacja na rynkach 10 kwietnia

foto: pexels

Dzisiaj mamy Wielki Piątek i główne rynki są zamknięte (w tym USA, Niemcy, Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia), co przekłada się na niską aktywność uczestników rynku. W nocy poznaliśmy dane z Chin dotyczące marcowej inflacji CPI i PPI, które wskazały na wyhamowywanie jej dynamiki. Juan podobnie, jak waluty Antypodów (AUD i NZD) jest dzisiaj w gronie najmocniejszych walut w relacji ze słabym na szerokim rynku dolarem, ale to nie wspomniane dane są tego powodem. Spadki amerykańskiej waluty to pokłosie dobrych nastrojów na rynkach akcji, jakie były widoczne wczoraj wieczorem (chociaż decyzje OPEC+ zostały przyjęte z rezerwą przez uczestników rynku).

Za słabym dolarem stoi jednak przede wszystkim FED, który ogłosił wczoraj po południu kolejny program wsparcia – tym razem kierowany w stronę małych i średnich przedsiębiorstw, oraz władz stanowych. Limit przekazywanej pomocy może sięgnąć nawet 2,3 bln USD i po raz kolejny jego finansowanie oparte jest o mechanizm dodruku pieniądza (bank centralny będzie aktywny na rynku długu, oraz pożyczek). Wprawdzie FED blisko 3 tygodnie temu ogłosił nielimitowane QE, ale każda dodatkowa informacja potwierdza tylko, że będziemy mieć zalew taniego pieniądza.

Podczas wczorajszego wieczornego spotkania ministrów finansów państw strefy euro (Eurogrupa), udało się w końcu przyjąć kolejne programy wsparcia dla gospodarki, chociaż ich skala odbiega od tego, co wskazywał kilka dni temu EBC sugerując, że jego wysokość powinna sięgnąć nawet 1,5 bln EUR. Tymczasem zaoferowano 540 mld EUR z czego 240 mld EUR ma zostać wyasygnowane z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM), 200 mld EUR z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, a pozostałe 100 mld EUR mają wydać rządy w ramach funduszu ochrony zatrudnienia. Wprawdzie dodano, że zainicjowane zostały prace nad specjalnym funduszem wartym nawet 500 mld EUR, który miałby wesprzeć najbardziej dotknięte kraje, ale konkretne decyzje mogą zapaść dopiero za kilka miesięcy. Emisji tak zwanych wspólnych, europejskich obligacji (coronabonds), jak nie było, tak nie ma. Niemniej euro dzisiaj lekko zyskuje, rano EURUSD jest w okolicach wczorajszych maksimów przy 1,0950.

Marek Rogalski, BossaFX

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.