Sytuacja na rynkach 31 października – kontynuacja odbicia dolara

foto: pixabay

W poniedziałek rano amerykańska waluta zyskuje na szerokim rynku, na co wpływ ma pogorszenie się nastrojów w Azji. Indeksy PMI z Chin wypadły słabo (oba spadły poniżej bariery 50 punktów (przemysł 49,2 pkt., usługi 48,7 pkt.), a tamtejsze władze poinformowały o nowych ogniskach koronawirusa, co rodzi obawy przed kolejnym paraliżem (w kontekście nadal stosowanej przez władze polityki zero-COVID). Nastroje pogorszyły się też po tym, jak Rosja zdecydowała się zablokować wcześniejsze porozumienie dotyczące eksportu ukraińskich zbóż, a Władimir Putin wytoczył kolejne absurdalne oskarżenia wobec Zachodu. Duży wpływ mają też nastroje przed posiedzeniem FED w środę – pojawiają się pewne wątpliwości na ile w towarzyszącym decyzji komunikacie, rzeczywiście będzie można znaleźć zapowiedzi do rozegrania grudniowego pivotu. Nie jest to większym zaskoczeniem, gdyż ten tydzień będzie dosłownie napakowany danymi makro z USA, a te mogą wypaść różnie, co pokazał piątek (nieco słabsze PCE Core, ale lepsze dane o nastrojach konsumenckich).

Dzisiaj najsłabsze w zestawieniach są korona norweska, frank i funt (w przestrzeni G-10), ale na szerokim rynku słabo wypadają południowoafrykański rand, chiński juan, czy węgierski forint, co pokazuje podbicie globalnego risk-off. Słabnie też euro – chociaż notowania EURUSD nie wybiły strefy wsparcia przy 0,9910-40. Rynek niespecjalnie zareagował na słowa Klausa Knota z ECB, którego zdaniem w grudniu powinna mieć miejsce kolejna podwyżka o 75 punktów bazowych, a kolejnych ruchów o 50-75 p.b. należy spodziewać się w przyszłym roku. Zdaniem tego „jastrzębia” nie jesteśmy nawet jeszcze w połowie cyklu podwyżek.

Dzisiaj w kalendarzu uwagę zwrócą dane o PKB i inflacji w strefie euro (godz. 11:00), oraz indeks Chicago PMI z USA o godz. 14:45. Z racji zmiany czasu w tym tygodniu wszystkie dane z USA będą publikowane godzinę wcześniej.

EURUSD – lekkie umocnienie dolara przed FED

Euro zignorowało słowa Klausa Knota z Europejskiego Banku Centralnego, który dość „jastrzębio” wyraził się na temat kolejnych podwyżek stóp procentowych. Może być to sygnał, że rynki nie wierzą zbytnio w to, że tak zdecydowane opinie mogą znaleźć zrozumienie pośród większości w Radzie Gubernatorów. Tyle, że szacunkowe dane nt. inflacji HICP za październik pokazały jej dalszy wyraźny wzrost – do 10,7 proc. r/r w październiku z 9,9 proc. r/r we wrześniu, co tak naprawdę zabiera argumenty „gołębiom”. Rośnie też ryzyko pojawienia się stagflacji w nadchodzących kwartałach. Wprawdzie w III kwartale europejska gospodarka jeszcze rosła, ale już w symbolicznym tempie 0,2 proc. k/k wobec 0,8 proc. k/k w poprzednim okresie.

Dzisiaj przewijają się obawy dotyczące Chin (spowolnienie i kolejne ogniska COVID), ale i też rynek spekuluje wokół pivotu FED po ostatnim artykule Nicka Timiraosa w Wall Street Journal (materiał neguje szanse na obniżkę stóp w końcu 2023 r.), oraz weekendowych prognozach Goldman Sachs, którego zdaniem w przyszłym roku możliwe są jednak dwie podwyżki stóp (w lutym i marcu) i naruszenie poziomu 5 proc. na stopie funduszy federalnych (5,00-5,25 proc.). Oczywiście jest to element rynkowej dyskusji, ale ma to wpływ na rynek w kontekście posiedzenia FED w najbliższą środę – czy pojawi się tzw. pivot language?

Ten tydzień będzie napakowany danymi makro. Dzisiaj mamy Chicago PMI, ale ten w październiku mógł być lepszy po tym jak we wrześniu zaliczył mocniejszy spadek. Już jutro zobaczymy natomiast przemysłowy ISM, który może być słabszy, jeżeli przyjmiemy, że wskazania płynące z PMI były właściwe. To dotyczy zwłaszcza ISM dla usług, jaki poznamy w czwartek. Z kolei w piątek nadejdą dane Departamentu Pracy, które mogą też dodać punktów do tezy, że amerykańska gospodarka najlepsze ma już za sobą.

 

Technicznie rynek pozostaje w strefie wsparcia 0,9910-40. Jej wybicie byłoby sygnałem do ruchu w stronę 0,9863. Inaczej będziemy wracać w stronę parytetu. Na razie to co widzimy jest korektą w ramach fali wzrostowej rozpoczętej na początku października.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Nota prawna:

          

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 75% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Prezentowany komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie (DM BOŚ) tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów” lub jakiejkolwiek porady, w tym w szczególności porady inwestycyjnej w zakresie doradztwa inwestycyjnego, o którym mowa w art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (t.j. Dz. U. 2017, poz. 1768 z póź. zm.), dalej: „Ustawa”, porady prawnej lub podatkowej, ani też nie jest wskazaniem, iż jakakolwiek inwestycja jest odpowiednia w indywidualnej sytuacji inwestora. Inwestor wykorzystuje informacje zawarte w niniejszym komentarzu na własne ryzyko i odpowiedzialność. Niniejszy komentarz jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy”. Przedstawiony komentarz jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia. Przy sporządzaniu komentarza DM BOŚ działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ, jego organy zarządcze, organy nadzorcze, i jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za działania lub zaniechania klienta lub innego inwestora podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych, skutki finansowe i niefinansowe powstałe w wyniku wykorzystania niniejszego komentarza lub zawartych w nim informacji. Niniejszy komentarz został sporządzony w celu udostępnienia klientom DM BOŚ, a także może być udostępniany innym osobom zainteresowanym w celu promocji usług świadczonych przez DM BOŚ. Niniejszy dokument nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania jakiegokolwiek zobowiązania po stronie DM BOŚ. W przypadku klientów DM BOŚ, którzy zawarli Umowę o Opracowania, o której mowa w Regulaminie doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych (Regulamin), niniejszy raport stanowi Opracowanie w rozumieniu Regulaminu. Regulamin jest dostępny na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.

DM BOŚ jest firmą inwestycyjną w rozumieniu Ustawy. Nadzór nad DM BOŚ sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.