Świetne otwarcie tygodnia w wykonaniu dolara

Pomimo, że wczoraj w Polsce mieliśmy święto, tak większość światowych rynków działała normalnie. Początek nowego tygodnia przyniósł wyraźne umocnienie amerykańskiej waluty, a także kontynuację wzrostów na indeksach giełdowych. Wydaje się iż dolar korzysta w związku z obawami dotyczącymi sytuacji gospodarczej na świecie. Niemniej gospodarka w USA nie wygląda jeszcze najgorzej, dlatego rynek oczekuje kolejnych podwyżek ze strony Fed, choć nieco mniejszych niż dwa tygodnie temu. Aktualnie szanse na podwyżkę stóp procentowych o 50 punktów bazowych we wrześniu wyceniane są na 60%. Taki ruch ze storny Fed może dawać szansę na kontynuację trendu spadkowego na głównej parze walutowej.

Wczoraj EURUSD zanurkował niemal 100 pipsów, przełamując się poniżej poziomu 1,0120. We wtorek obserwujemy kontynuację wczorajszego sentymentu i dalsze umocnienie dolara, tym samym EURUSD ma szansę na przetestowanie wsparcia przy okrągłym poziomie 1,0100. Jeżeli poziom ten zostałby przekroczony, ruch w kierunku parytetu może przyspieszyć. Sytuacja techniczna na pewno nie wygląda najlepiej dla rynkowych byków. Patrząc na wykres dzienny, w poniedziałek doszło do pokonania wewnętrznej linii trendu, poprowadzonej po ostatnich dołkach, co może oznaczać zakończenie korekty wzrostowej i powrót do głównej tendencji – spadkowej. Wydaje się, żę dopiero powrót ceny powyżej wczorajszego maksimum czyli poziomu 1,0270, mogłoby zmienić układ sił na wykresie. Jeśli chodzi natomiast o dane makro, dziś w kalendarzu należy zwrócić uwagę na dane ZEW z Niemiec, które poznamy o 11:00, oraz na inflację CPI z Kanady (godzina 14:30). Pozatym o 15:15 opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej z USA. Warto jednak wspomnieć, że to jutrzejsza sesja może być ciekawsza, ponieważ poznamy dane o sprzedaży detalicznej ze Stanów Zjednoczonych oraz zapiski z ostatniego posiedzenia Fed.

Umocnienie dolara odbiło się także na wycenie polskiego złotego, który wczoraj znalazł się pod presją sprzedających. Najmocniej zyskał USDPLN, który bardzo szybko wrócił powyżej poziomu 4,60 zł. Odbicie było także widać na innych parach, choć było ono nieco słabsze, np. EURPLN wyszedł wczoraj powyżej 4,6750 zł. Słabość złotego jest także widoczna we wtorek o poranku, co ma związek z kontynuacją trendu spadkowego na EURUSD. Dziś przed godziną 11:00 ponownie najmocniej zyskuje dolar, gdzie ruch sięga 0,6%. Z kolei GBPPLN rośnie 0,43%, a EURPLN i CHFPLN dodają ponad 0,3%. Za dolara trzeba dziś zapłacić 4,6315 zł, za euro 4,6960 zł, za franka 4,8808 zł, a za funta 5,5753 zł.

 

Łukasz Stefanik

Analityk Rynków Finansowych XTB

lukasz.stefanik@xtb.com

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.