W USA, tak jak na prawie wszystkich giełdach, w piątek wygasały marcowe linie instrumentów pochodnych na akcje i indeksy, co najczęściej prowadzi do małych zmian indeksów i dużego obrotu.
W piątek w USA opublikowane zostały dane o dynamice produkcji przemysłowej, indeks nastroju Uniwersytetu Michigan oraz raport o budowach domów. Dynamika produkcji przemysłowej w lutym wzrosła o 1,1% m/m (oczekiwano 0,3%). Wykorzystanie potencjału przemysłowego wyniosło 78,1% (oczekiwano 77,6%).
Indeks nastroju Uniwersytetu Michigan (dane wstępne) w marcu wyniósł 102 pkt. (oczekiwano 99,5 pkt.). Raport o budowach domów pokazał, że w lutym rozpoczęto o 7% mniej budów domów niż w styczniu (oczekiwano spadku o 2,8%) i wydano o 5,7% mniej pozwoleń na budowę (oczekiwano spadku o 4,4%).
Rynek akcji był w USA bez kierunku. Po czterech dniach spadków aż prosiło się o odbicie, ale indeksy rosły nieznacznie. Obóz byków był bardzo słaby. Indeks S&P 500 co prawda wzrósł, ale zyskał jedynie 0.17%.
Dla GPW najważniejsze było w piątek to, że wygasała marcowa linia kontraktów na WIG20. Wpływ otoczenia zdecydowanie mniej wpływał na zakończenie sesji niż ostatnia godzina i walka o kurs rozliczeniowy. Nic dziwnego, ze sesja rozpoczęła się od kosmetycznych zmian indeksów.
Po godzinie jednak indeksy zaczęły się osuwać (bez zewnętrznego wspomagania). Najmocniej negatywnie na WIG20 wpływał spadek ceny akcji PKN Orlen. Mocno jednak tracił również MWIG40. Potem już było tylko gorzej, mimo tego, że sytuacja na świecie niedźwiedziom nie sprzyjała.
WIG20 stracił aż 1,58%, a MWIG40 0,85%. Owszem, tygodnia z rozliczeniem linii kontraktów nie należy brać traktować zbyt poważnie, ale jednak przecena WIG20 była naprawdę spora. Tylko szybki zwrot na początku kolejnego tygodnia pozwoli ocalić rynek przed kompletną przeceną.
Rozpoczynamy tydzień z kalendarium, w którym nie ma ważnych dla rynków danych makro. Wszyscy będą czekali na środowe posiedzenie FOMC. Nastroje rano były bardzo słabe.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis