Pod koniec sierpnia rząd przyjął wstępny projekt ustawy budżetowej na 2019 r. – Założenia makroekonomiczne są dość ostrożne, ale widać wzrost wydatków na administrację oraz dopłaty do rent i emerytur – zauważa w rozmowie z MarketNews24 główny ekonomista XTB dr Przemysław Kwiecień.
Projekt budżetu przewiduje wzrost gospodarczy na poziomie 3,8 proc., inflację w wysokości 2,3 proc., oraz 28,5 mld zł deficytu.
Zdaniem głównego ekonomisty XTB prognozy dotyczące deficytu są ostrożne. – 28,5 mld zł to jest nadal sporo, ale dużo mniej niż było zapisane w ustawie na ten rok – tłumaczy Kwiecień. – Wydaje się, że założenia makroekonomiczne są oszacowane dość konserwatywnie. W moim przekonaniu wzrost może być nieco wyższy, a inflacja nieco niższa – dodaje.
Główny ekonomista XTB zwraca też uwagę na spodziewane zwiększenie dochodów z podatków. – Widzimy oczekiwanie wzrostu o prawie 20 mld zł – to wydaje się sporą kwotą, ale patrząc na wykonanie tegoroczne, jest do zrealizowania. Pamiętajmy, że cały czas poprawia się sytuacja na rynku pracy, a to sprawia, że z podatku dochodowego od osób fizycznych wpływy systematycznie rosną – mówi Kwiecień.
Ekonomista wskazuje także na problemy, z którymi borykają się finanse publiczne. – Mimo dobrej koniunktury, wydamy 70 mld zł na dopłacenie do rent i emerytur. W sytuacji, gdy mamy niską stopę bezrobocia, płaconych jest dużo składek, i tak musimy wydać gigantyczne pieniądze, żeby system w ogóle się domknął. (…) To moim zdaniem cały czas problem numer jeden – przekonuje Kwiecień.
– Widzimy też duży wzrost wydatków na organy administracji centralnej. Niektóre instytucje dostały budżety większe o kilkadziesiąt procent. To nie są ogromne kwoty, ale to pokazuje, że administracja zaczyna na siebie wydawać coraz więcej – dodaje.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis