Komentarz walutowy – dolar najtańszy od sierpnia

Na globalnych rynkach dominuje optymizm. Został on znacząco wzmocniony po opublikowanych w czwartek danych o inflacji z USA. Kurs EURUSD przekroczył poziom 1,03, a to sprzyja złotemu. Dolar jest najtańszy od sierpnia.

Inflacja w USA w październiku spadła do 7,7% i choć historycznie nadal jest to wysoki poziom, niższa od oczekiwań inflacja wywołała gwałtowną euforię na rynkach, na których już wcześniej było sporo optymizmu. Co prawda na listopadowym posiedzeniu prezes Fed był bardzo jastrzębi, jednak rynki liczą (po raz kolejny), że tym razem bank centralny wreszcie zmieni zdanie. Na europejskim rynku walut już od pewnego czasu widzieliśmy próbę odreagowania. Spadek notowań kontraktów na surowce energetyczne w Europie dawał nadzieję na to, że sytuacja w okresie zimowym nie będzie tak zła jak pierwotnie sądzono. Słabsze wyniki spółek technologicznych i dobre wyniki spółek „starej gospodarki” powodowały przesunięcie środków na bardziej tradycyjne rynki, co sprzyjało (i sprzyja) Europie. Teraz doszła jeszcze niższa inflacja i bardzo wyprzedana para EURUSD, gdzie trend spadkowy realizowany był bardzo konsekwentnie od maja 2021 (z poziomu niemal 1,23!) gwałtownie odreagowała. Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć że jest to koniec okresu bardzo mocnego dolara. Ostatecznie to właśnie Fed wydaje się najbardziej zdeterminowany do sprowadzenia inflacji do celu i moim zdaniem nadzieje na rychły zwrot w jego polityce po raz kolejny są przedwczesne. Fed zapewne podniesie stopy w grudniu „tylko” o 50 punktów bazowych i zakończy cykl być może nieco niżej niż sygnalizowane w listopadzie ok. 5,5%, ale nie oznacza to luzowania – polityka nadal pozostanie bardzo restrykcyjna przez pewien okres czasu. Samo wygaszenie euforii na giełdach może dolara umocnić, a złotego osłabić.

Nasza waluta w ostatnim czasie zyskiwała pomimo braku podniesienia stóp procentowych przez RPP. O ile po październiku furtka do kontynuacji cyklu wydawała się otwarta, teraz staje się jasne, że większość w Radzie uważa cykl za zakończony. Mocny złoty nie oznacza, że rynek nie reaguje na tę kwestię – EURPLN jest wyżej niż tydzień temu, gdyby Rada podniosła stopy złoty byłby jeszcze mocniejszy, a poziom 4,50 na USDPLN zostałby przełamany.

W tym tygodniu uwaga rynków podzielona będzie pomiędzy wieloma wydarzeniami. Na froncie danych mamy publikacje z Chin (jutro nad ranem) oraz USA (szczególnie PPI jutro i sprzedaż detaliczna w środę). Natomiast istotniejsze mogą być wystąpienia przedstawicieli Fed, w którym członkowie będą mogli odnieść się do danych o inflacji. Uwaga rynku skupiona będzie też na kryptowalutach, gdzie spektakularny upadek giełdy FTX rodzi na razie więcej pytań niż odpowiedzi. O 9:25 euro kosztuje 4,69 złotego, dolar 4,54 złotego, frank 4,81 złotego, zaś funt 5,36 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.