Komentarz giełdowy: Trzy Wiedźmy uderzą w Wall Street?

foto: flickr

Końcówka tygodnia na Wall Street przebiega w mieszanych nastrojach ponieważ banki centralne nie zdecydowały się na bardziej gołębi ton mimo spadającej inflacji. Wobec tego inwestorzy zaczynają szacować możliwy szkodliwy wpływ podwyżek stóp procentowych przez Fed i EBC na spowalniającą gospodarkę. Dodatkowo indeksy mogą pogłębić dziś wyprzedaż w obliczu wygaśnięcia wartych 4 bln pozycji na amerykańskich indeksach rynku opcji. Zjawisko to określane dniem 'trzech wiedźm’ ma miejsce 16 dnia każdego miesiąca kończącego kwartał i tym razem jednocześnie rok kalendarzowy. Utrzymanie S&P500 poniżej 4000 punktów może zapowiadać prognozowane straty rynku w końcówce obecnego i przyszłym roku.

Bank of America zaobserwował największe od 3 miesięcy odpływy z gotówki wynoszące ponad 31 mld USD ponieważ inwestorzy zaczęli wycofywać się ze słabnącego dolara i szukać stóp zwrotu w aktywach ryzyka. BofA zaobserwował, że od 7 do 14 grydnia napływy do akcji wyniosły 18 mld USD wobec 2,3 mld USD do obligacji. Choć ekstremalnie niedźwiedzie nastroje zakończyły się całkiem niedawno – pod koniec listopada, – od kilku dni widzimy ich powrót ze zdwojoną siłą ponieważ Wall Street przekonało się, że spadająca inflacja to zbyt mało na zdecydowany pivot. Według Bloomberga ekonomiści widzą obecnie średnio 60% prawdopodobieństwo recesji w USA i wyższe, 80% w Europie. Jednocześnie analitycy giełdowi obniżyli w ostatnim czasie szacunki 12-miesięcznych zysków dla spółek z obu kontynentów doo najniższych oczekiwanych poziomów od marca i lipca tego roku co może zapowiadać, że poprzeczka zostanie zawieszona relatywnie nisko i przynajmniej część spółek na tym skorzysta. Analitycy JP Morgan podnieśli dzis rekomendacje dla akcji Meta Platform, spółki Marka Zuckerberga powołując się na spadek spodziewanego wzrostu przuchodów w przyszłym roku dzięki czemu firmie może być łatwiej pokonywać mniej wygórowane oczekiwania.

Indeks S&P 500 w ciągu ostatnich dwóch dni stracił 1,1 bln USD kapitalizacji. Inwestorów niepokoi brak pewności co do końcowej linii podwyżek stóp w otoczeniu Fed i EBC wchodzących na coraz bardziej restrykcyjne terytorium, stanowiące fundamentalna zmianę wobec tego, co w polityce monetarnej obserwowaliśmy od czasu kryzysu 2008 roku. Wobec rosnących stóp procentowych inwestorzy próbują szacować wpływ i skalę recesji gospodarczej mimo komunikatów banków centralnych, dla których scenariuszem bazowym wciąż pozostaje 'miękkie lądowanie’ . Zdaniem analityków BlackRock banki centralne powoli zaczynają wycofywać się z gołębich prognoz i przyznają, że będą zmuszone zdławić wzrost gospodarek by poskromić rekordową inflację.

Jeśli S&P 500 utrzyma obecne wyceny do końca roku, oznaczać to będzie 18% spadek w ujęciu rocznym co może być dobrym znakiem dla 2023 roku ponieważ historycznie indeks bardzo rzadko tracił tak bardzo przez dwa lata z rzędu. Zdarzyło się to tylko raz, w 1973 roku, gdy straty wyniosły 17%, a w kolejnym roku zostały pogłębione 30% wyprzedażą. W każdym z innych przypadków jak rok 2008 czy 2020 indeksy odbijały w kolejnym roku po głębszych wyprzedażach. Choć próba przewidzenia przyszłości na podstawie przeszłych reakcji indeksu jest wyłącznie ekstrapolacją, trzeba przyznać że znaczące spadki w 2023 roki byłyby dla Wall Street niezwykłe, przez co wciąż statystycznie wydają się mało prawdopodobne. Nie zmienia to faktu, że coraz większa ilość analityków i zarządzających funduszami, jak Howard Marks z OakTree Capital dopuszczają możliwy scenariusz fundamentalnej zmiany i ciągu dalszego korekty kilkudziesięciu lat rynku byka, od 2008 roku stymulowanego polityką Fedu i innych banków centralnych.

S&P500 traci dziś 1,6%, NASDAQ osuwa się o 1,2% a Dow Jones notuje 1,35% wyprzedaż. DAX stracił dziś 0,67%, a rodzimy WIG20 osunął się o 0,67%. W końcówce sesji na Wall Street możemy oczekiwać podwyższonej zmienności, szczególnie w ostatniej godzinie notowań gdy ustalane będą ceny notowań na rynkach terminowuch. Byki prawdopodobnie będą próbowały doprowadzić do korzystnego dla siebie rozliczenia kontraktów i utrzymać poziom 3900 punktów, co może okazać sie tym trudniejsze w otoczeniu kolejnej, gwałtownej zmiany nastrojów z ostatnich dni.

Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.