Blisko połowa Polaków w dalszym ciągu nie potrafi właściwie segregować odpadów. Największy problem mają np. z pojemnikami po dezodorantach czy lustrami. W sukurs mogą przyjść nowe technologie, na czele ze sztuczną inteligencją. Pojawiające się już w światowych metropoliach pierwsze inteligentne pojemniki dzięki specjalnym kamerom same rozpoznają typ odpadu i umieszczą w odpowiedniej przegrodzie. Start-upy prześcigają się jednak w rozwiązaniach do inteligentnego recyklingu, a segregować odpady będą także roboty.
– W naszym ośrodku komputerowego rozpoznawania obrazu zajmujemy się sztuczną inteligencją. Opracowaliśmy technologię przetwarzania zdjęć, która umożliwia tzw. inteligentny recykling. Sztuczna inteligencja analizuje zdjęcia śmieci w celu rozdzielenia ich na odpowiednie frakcje – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Coen Antens, kierownik działu innowacji w Computer Vision Center.
Z badania przeprowadzonego przez Symetrię, agencję User Experience, wynika, że zaledwie 52 proc. Polaków potrafi właściwie posegregować śmieci. Najwięcej kłopotów z przyporządkowaniem do odpowiedniego kosza nastręczył ankietowanym pojemnik po dezodorancie. Tylko 14 proc. wskazało właściwie, gdzie powinien on trafić. Bardzo kłopotliwe okazało się też lustro (zaledwie 19 proc. poprawnych odpowiedzi), a na trzecim miejscu ex aequo znalazły się odchody kota i odpadki z ryb (po 33 proc. poprawnych odpowiedzi).
Z pomocą mogą przyjść nowe technologie, które same rozpoznają typ odpadu.
– Nasza technologia działa podobnie do sposobu, w jaki ludzie segregują śmieci – patrząc na nie, opierając się na swojej wiedzy, decydują, do którego kosza powinny trafić poszczególne odpady. Próbujemy przenieść tę ludzką wiedzę na komputery służące do rozpoznawania obrazu. Wprowadzamy zatem dużą liczbę zdjęć do systemu oraz odpowiadające im przyporządkowania do właściwych frakcji. W ten sposób komputer „uczy” się, jak wykonywać to zadanie – tłumaczy Coen Antens.
Australijski rząd ogłosił niedawno, że zainwestuje niemal 3 mln dol. w opracowanie robota napędzanego sztuczną inteligencją, który dokona segregacji miękkich odpadów plastikowych. Nad projektem pracują inżynierowie z Uniwersytetu w Sydney wspólnie z firmami zajmującymi się gospodarką odpadami. W stację sortującą odpady napędzaną SI zdecydowała się natomiast zainwestować włoska firma Masotina, gospodarująca odpadami. Na podobne inwestycje decydują się firmy we Francji.
Rozwiązanie proponowane przez hiszpański start-up może być stosowane już od pierwszego etapu obiegu odpadów.
– Na jednych targach pojawiły się już inicjatywy zmierzające do realizacji podobnych projektów z użyciem np. automatów vendingowych, z tym że zamiast kupować w nich napoje, oddajemy tam opakowania po nich, a urządzenie rozpoznaje, że jest to np. puszka po coli, która powinna trafić do danego pojemnika na odpady. Wiedza, którą „zaszczepiamy” w tym komputerze, byłaby wtedy dostępna dla takich urządzeń. To już jest pewien trend – wskazuje kierownik działu innowacji w CVC.
Do segregacji odpadów i odzyskiwania surowców wtórnych sztuczną inteligencję wykorzystuje już indyjskie przedsiębiorstwo Ishitva Robotic Systems. Skupia się ono na rozwiązaniach kompleksowych, łączących systemy wizyjne, sortowanie powietrzne oparte i robotyczne oparte na sztucznej inteligencji oraz inteligentne pojemniki z obsługą IoT. Do tej pory start-up przesortował 375 ton mieszanek odpadów, z czego odzyskał 215 t plastiku.
– Na rynku inteligentnego recyklingu panuje silna konkurencja. Jest wiele firm, które starają się rozwijać produkty w tym obszarze, ponieważ jest to istotna kwestia dla ludzi, a w grę wchodzą duże pieniądze. Obydwa powody są motorem napędowym dla firm, aby zaangażować się w tego typu działania – wskazuje Coen Antens. – Nasza technologia została już wdrożona w miejscowych parkach w Katalonii. Zostały tam zainstalowane kamery pozwalające automatycznie segregować odpady.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis