Sytuacja na rynkach 25 maja – dolar nieco wyżej

foto: pixabay

Dolar jest w środę notowany wyżej na szerokim rynku, lepiej zachowuje się tylko jego nowozelandzki odpowiednik, który został wsparty działaniami RBNZ. Decydenci zdecydowali się na podwyżkę stóp procentowych o 50 p.b. do 2,00 proc. jednocześnie podnosząc prognozy dla docelowego poziomu stopy procentowej – z 3,35 proc. do 3,95 proc., który może zostać osiągnięty we wrześniu 2023 r. Podczas konferencji prasowej prezes Adrian Orr brzmiał dość „jastrzębio” dając do zrozumienia, że wysoka inflacja jest głównym wyzwaniem dla banku centralnego.

Wczoraj Wall Street wybroniła się przed większą przeceną, chociaż spółki technologiczne pozostały słabe. Niemniej dzisiaj rano kontrakty futures na amerykańskie indeksy notują lekkie odbicie. Po wyraźniejszym cofnięciu się w dół, stabilne pozostają rentowności amerykańskich obligacji (10-letnie przy 2,76 proc.). We wtorek rynek zmierzył się z dość kiepskimi danymi dotyczącymi sprzedaży nowych domów (wyniosła zaledwie 591 tys.), oraz fatalnym odczytem regionalnego indeksu FED z Richmond (spadek w maju do -9 pkt.). To zaczyna się wpisywać w scenariusz w którym FED będzie musiał być ostrożniejszy w swoich posunięciach. Wczoraj Raphael Bostic z FED stwierdził, że podwyżki stóp powinny być przemyślane, gdyż niepewność w otoczeniu makro jest duża.

W gronie najsłabszych walut wśród G-10 są korony skandynawskie, a także euro – co każe zastanowić się, czy jest to tylko korekta ostatniego silnego ruchu. Dzisiaj rano agencje cytują wypowiedzi kolejnych członków Europejskiego Banku Centralnego – Fabio Panetta stwierdził, że to jest dobry czas na rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp procentowych, a Olli Rehn dodał, że w czerwcu ECB przedstawi nowe, zrewidowane w górę prognozy wzrostu gospodarczego (pytanie, czy aż tak dobre, jak rynek mógłby się spodziewać?).

Dzisiaj w kalendarzu mamy przede wszystkim dane z USA – o godz. 14:30 poznamy dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku, a o godz. 20:00 zapiski z ostatniego posiedzenia FED.

EURUSD – to tylko korekta?

Dzisiejsza świeca EURUSD wymazała wczorajszy ruch. Cofnęliśmy się poniżej 1,07. Teoretycznie wsparcie można wyznaczyć przy 1,0635-40, a opory to 1,0760-80. Kolejne wypowiedzi członków ECB – Pianetta, Rehn – nie wnoszą już wiele do obrazu rynku. Inwestorzy mogą zacząć się zastanawiać na ile decydenci będą chcieli być zdecydowani w kolejnych ruchach na jesieni, po tym jak stopy procentowe zostaną podniesione do poziomu zera z obecnych -0,50 proc. Chodzi tu zwłaszcza o kontekst dynamiki wzrostu gospodarczego, która może nie wyglądać tak optymistycznie na przełomie 2022/23.

Wykres dzienny EURUSD

W krótkim terminie notowania zbliżyły się wczoraj w okolice, które będą stanowić barierę w średnim terminie. Mowa o rejonie wokół 1,08.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.