Polska waluta nie zaczyna nowego tygodnia najlepiej. Złoty jest w poniedziałek rano drugą najsłabszą po tureckiej lirze walutą w globalnych zestawieniach. Za euro płaci się blisko 4,32 zł, a dolar oscyluje wokół 3,74 zł. Skąd taki obrót spraw?
Przede wszystkim – mocny dolar. Amerykańskiej walucie pomogły niezłe dane z rynku pracy w piątek po południu (dynamika płacy godzinowej skoczyła w sierpniu do 2,9 proc. r/r z 2,7 proc. r/r), oraz utrzymujące się obawy związane z intensyfikacją konfliktu handlowego pomiędzy USA, a Chinami. W weekend Donald Trump nie wykluczył, że nowa stawka celna mogła objąć więcej produktów – zamiast 200 mld USD może to być 267 mld USD. Pytanie, zatem na ile traktować te zapowiedzi jako nadal element taktyki negocjacyjnej z Pekinem, a na ile realne zagrożenie mogące nadal rozkręcać spiralę dalszych działań. Opublikowane w sobotę rano dane nt. chińskiego bilansu handlowego w sierpniu nie wypadły jakoś źle, chociaż nadwyżka spadła do 27,9 mld USD, a eksport spowolnił do 10 proc. r/r (co ciekawe nie do USA, gdzie widać było już wpływ wyższych ceł). Niemniej inwestorzy coraz bardziej obawiają się, że na dłuższą metę, Chiny nie zdołają uniknąć negatywnego wpływu wojny handlowej. To w pewnym sensie będzie rzutować na nastroje wokół rynków wschodzących. Ale to zacznie „działać” mocniej, jak rzeczywiście zaczną napływać słabsze dane.
Czy są pozytywy? Tak. Komentarze włoskiego ministra finansów, a także premiera sprawiły, że rentowności 10-letnich włoskich obligacji znalazły się na 6-tygodniowych minimach. Niemniej dla nastrojów w strefie euro kluczowy będzie czwartek, kiedy to mamy posiedzenie ECB, ale i też Banku Turcji. Dla euro, a także złotego dobrze by było, gdyby udało się na nieco dłużej ustabilizować sytuację na lirze…
Co w kalendarzu? Rano poznaliśmy lepsze dane nt. inflacji CPI z Czech (2,5 proc. r/r w sierpniu), a jutro mamy publikację z Węgier. Lokalne waluty z koszyka CEE mogą tym samym zachowywać się lepiej od złotego. Na szerokim rynku jest pusto, będziemy monitorować informacje z frontu „wojen handlowych”.
Co mówi analiza techniczna? Na koszyku BOSSA PLN po minionym tygodniu znaleźliśmy się na wsparciu, które może zapracować… Układ tygodniowych wskaźników nie wypada szczególnie negatywnie.
Warto będzie dzisiaj obserwować zachowanie się USDPLN. Rano doszło do naruszenia oporu przy 3,74, ale na razie było ono krótkotrwałe. Jeżeli do wieczora rynek nie wybije się ponad 3,74, to może to zapowiadać korektę w kolejnych dniach – wtedy ważny będzie test okolic 3,72 i 3,69. Kluczowe znaczenie dla rozdania na USDPLN będzie mieć jednak EURUSD.
Ciekawy układ mamy na dziennym wykresie EURPLN. W zeszłym tygodniu przetestowany został opór przy 4,34 i rynek zaczął się osuwać. Dzisiejsze podbicie nie zmienia na razie znacząco układu, który może być spadkowy w perspektywie kolejnych dni. Ważne będzie zachowanie się notowań już prezy 4,32. Ważne wsparcie, które ma szanse być testowane i być może naruszone to 4,30.
Marek Rogalski
Główny analityk walutowy
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis