Prognozy dla branży PR, niezależnie od przedstawianych scenariuszy, zakładają rosnącą rolę technologii i baz danych. Jak wynika z raportu agencji Publicon, rozwój cyfrowych narzędzi sprawi, że coraz więcej procesów będzie automatyzowanych, co pozwoli m.in. lepiej personalizować treści. Technologie usprawniają także weryfikację kampanii PR-owych w czasie rzeczywistym. – Podczas codziennego monitoringu widać podsumowanie skuteczności poszczególnych działań i można szybciej podjąć decyzję o wprowadzeniu zmian w komunikacji – wyjaśnia Sylwia Dobkowska, kierownik działu PR i marketingu IMM.
Kształtowanie wizerunku marki, firmy, instytucji lub osoby na podstawie wcześniej opracowanej strategii to podstawa dobrze prowadzonej komunikacji. Równie ważny jest systematyczny monitoring mediów, który dodatkowo – oparty na konkretnie wyznaczonych celach określonych w czasie – zwiększa szanse na osiąganie najlepszych wyników w obszarze PR-u.
– Monitorowanie efektów działań jest kluczowe, bo pozwala na bieżąco weryfikować naszą skuteczność i w zależności od wyników modyfikować strategię po to, aby osiągnąć pożądany cel. PR-owcy mierzą swoje efekty poprzez uzyskaną medialność, zainteresowanie odbiorców, a to wszystko finalnie sprowadza się do liczb: do liczby publikacji, zasięgu, czyli liczby potencjalnych kontaktów, do ekwiwalentu reklamowego wyrażonego w złotówkach czy do źródeł, czyli tytułów mediowych, w których z danym komunikatem chcemy zaistnieć – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Sylwia Dobkowska.
To kluczowe wskaźniki, które pozwala mierzyć monitoring mediów. Do swojej oferty IMM dodało kolejną funkcjonalność, która pozwala wyznaczać konkretne cele liczbowe w monitorowanych kategoriach – w liczbie publikacji z podziałem na typ mediów, wielkość dotarcia, wartość ekwiwalentu reklamowego (AVE) i pojawianie się w istotnych dla danej organizacji tytułach mediowych.
– Specjaliści do spraw komunikacji codziennie pracują na celach. Są one jednym z głównych elementów wcześniej wypracowanej strategii danego projektu czy kampanii. Bez konkretnych założeń trudno jest też osiągnąć pożądane efekty. Cele po prostu pomagają nadać konkretny kierunek komunikacji i zbudować spójny wizerunek marki, osoby, firmy czy instytucji. Odbiorca, widząc jasny przekaz z naszej strony, jest nam w stanie szybciej zaufać, polecić nas i przede wszystkim zapamiętać. To wszystko jest dużym wsparciem w procesach sprzedaży – wyjaśnia ekspertka IMM.
To darmowe narzędzie, które zlicza wskaźniki w czasie rzeczywistym. Służy do tego specjalny algorytm. Jak podkreśla Sylwia Dobkowska, to pierwsze tego typu narzędzie zliczające mediowe KPI (key performance indicators) na rynku.
– Dane są prezentowane za pomocą specjalnych interaktywnych wykresów, które informują użytkownika, na jakim etapie w skali procentowej jest w danym momencie kampanii. Przy okazji codziennego monitoringu widzimy od razu podsumowanie naszej skuteczności danych działań i jesteśmy w stanie szybciej podjąć decyzję na temat ewentualnych koniecznych zmian w naszym planie komunikacji czy strategii – mówi.
Śledzenie wyników porównawczych, które prezentowane są w biuletynie w sposób automatyczny, pozwala dostosowywać komunikację do bieżącej sytuacji, a także do działań innych graczy na rynku.
– Takie same cele możemy wyznaczać również u konkurencji, jeśli ją monitorujemy, po to, aby na bieżąco porównywać wyniki i móc modyfikować swoją komunikację w taki sposób, aby stale budować przewagę wizerunkową w mediach – zaznacza ekspertka IMM.
Dzięki tego typu narzędziom praca PR-owców staje się także coraz bardziej wymierna. W kwietniu IMM wprowadził inny wskaźnik – indeks mocy – który pozwala zmierzyć w skali od 0 do 10 siłę, z jaką dany przekaz o marce, firmie lub zagadnieniu potencjalnie oddziałuje na odbiorcę. Z kolei kilka miesięcy wcześniej instytut jako jedyny wprowadził na rynek monitoringu mediów w Polsce darmową aplikację mobilną IMMapp, która pozwala zarządzać publikacjami nie tylko z portali internetowych, lecz także z social mediów, prasy, radia i telewizji.
Cyfrowe narzędzia zmieniają nie tylko monitorowanie skuteczności działań PR, lecz również samą pracę PR-owców. Jak wynika z raportu agencji Publicon, w kolejnych trzech dekadach automatyzacja branży będzie postępować, a jednym z głównych czynników oddziałujących na zmiany w tym sektorze będzie sztuczna inteligencja. Ponad 88 proc. badanych przedstawicieli polskiego PR-u wskazuje, że digitalizacja mediów i komunikacji to procesy nie do zatrzymania. W kolejnych latach analityka danych stanie się najbardziej pożądaną kompetencją na rynku, wyprzedzając m.in. kreatywność czy kompetencje miękkie.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis