Zarząd Zakładu Ubezpieczeń Społecznych podjął właśnie decyzję o rozpoczęciu procesu budowy Kompleksowego Systemu Informatycznego 2.0, który ma zastąpić system eksploatowany w ZUS od 20 lat. W informatyce taki okres to kilka epok, dlatego wdrożenie nowych technologii jest koniecznością. System zautomatyzuje szereg procesów, co usprawni obsługę klientów, a także ograniczy koszty związane z utrzymaniem infrastruktury. O kontrakt powalczą Asseco i Comarch. Zamówienie zostanie ogłoszone jeszcze w tym roku.
– ZUS rozpoczyna budowę nowego systemu informatycznego, który docelowo zastąpi ten eksploatowany od 20 lat. Budowa systemu KSI 2.0 jest koniecznością. Technologie obecnie stosowane są przestarzałe i generują bardzo duże koszty związane z utrzymaniem. Jednocześnie ogranicza się rynek dostawców tych technologii, co powoduje mniejszą konkurencyjność i wzrost kosztów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Włodzimierz Owczarczyk, dyrektor departamentu rozwoju usług IT w Centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Autorem pierwszego systemu informatycznego dla ZUS z 1997 roku jest Prokom, czyli obecne Asseco. Już wówczas umowa była nazywana kontraktem stulecia. O nowy, wart przynajmniej kilkadziesiąt milionów złotych, powalczą Asseco, które dotychczas zajmowało się utrzymaniem systemu, i Comarch, który w tym roku stara się przejąć jego obsługę. Zamówienie dotyczące realizacji KSI 2.0 zostanie ogłoszone w IV kwartale 2018 roku.
– W lipcu został rozstrzygnięty przetarg na umowę ramową na rozwój systemu KSI. Wybrano dwóch wykonawców – Asseco i konsorcjum firm Comarch. Wykonawca nowego systemu KSI 2.0 zostanie wyłoniony w ramach postępowania przetargowego spośród tych dwóch firm – wskazuje Włodzimierz Owczarczyk.
Kompleksowy System Informatyczny zrewolucjonizował całą administrację publiczną. Jest zaliczany do czołówki największych na świecie systemów informatycznych. Jak podkreślają przedstawiciele ZUS, działał bezawaryjnie także podczas wdrażania wielkich zmian w systemie, związanych z reformą obniżającą wiek emerytalny czy wprowadzeniem indywidualnych kont składkowych.
– Projekt i budowę KSI ZUS rozpoczęto pod koniec lat 90. Minęło 20 lat, a w informatyce taki okres to kilka epok. Dziś to dobry moment, by myśleć o rewitalizacji systemu i wykorzystać zdobycze technologiczne do jego unowocześnienia – przekonuje Arkadiusz Wójcik, dyrektor pionu ubezpieczeń społecznych w Asseco Poland.
Nowy system ma być jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie systemów informatycznych nie tylko w Europie, lecz także na świecie. Konieczne jest jednak zdefiniowanie właściwych kierunków rozwoju.
– Rekomendujemy, żeby przed przebudową systemu spojrzeć na procesy i zastanowić się nad ich uproszczeniem, by system dostarczony w efekcie realizacji projektu KSI 2.0 był bardziej przyjazny, otwarty, niezależny technologicznie i przede wszystkim ułatwiał życie osób korzystających z systemu oraz podmiotów utrzymujących i rozwijających go w przyszłości – podkreśla Igor Bednarski, kierownik w zespole realizującym projekt utrzymania KSI ZUS w Comarch.
KSI 2.0 ma nie tylko pomóc ograniczyć koszty, które generuje przestarzały system, lecz przede wszystkim usprawnić obsługę klientów. Obecnie odpowiada za obsługę 26 mln klientów, rozlicza w granicach 150 mld zł składek i obsługuje wypłatę ponad 200 mld zł świadczeń. Zapisane są w nim na kontach ubezpieczonych ponad 2 bln zł.
– W naszej ocenie budowa KSI 2.0 powinna być realizowana etapami tak, by można było, po pierwsze, zrealizować ją w skończonym czasie i w przyjętym budżecie, po drugie, by można było zaplanować należycie przebudowę i móc ją kontrolować. Istotne jest także to, by nadążać za zmieniającymi się wymaganiami prawnymi i otoczeniem formalnym – mówi Igor Bednarski.
Budowa nowego systemu to wydarzenie dużego kalibru. Tak duże systemy informatyczne projektuje się na wiele lat eksploatacji, dlatego rzadko kto decyduje się na tego typu zmiany. W Polsce dotychczas nikt jeszcze nie podjął się budowy tego typu systemu na nowo. Jak jednak przekonują eksperci, korzyści z budowy KSI 2.0 odczują wszyscy.
– Klienci ZUS odczują zmianę systemu w postaci szybszej reakcji na ich potrzeby. Jednocześnie będziemy w stanie szybciej reagować na wymagania, które stawia przed nami ustawodawca. Docelowo zmiana systemu na KSI 2.0 przyniesie zmianę ergonomii, wprowadzi automatyzację procesów, które do tej pory nie zostały zautomatyzowane. Tym samym pracownicy ZUS zostaną odciążeni od realizacji prac, które teraz musieli wykonywać dłużej lub poza systemem – tłumaczy Włodzimierz Owczarczyk.
Z systemu korzysta codziennie ok. 40 tys. pracowników. Przetwarza 300 terabajtów danych, 250 tys. operacji na sekundę, a rocznie ponad 900 mln dokumentów.
– Odnowienie systemu da wiele korzyści – od najprostszych korzyści finansowych, czyli zmniejszenia kosztów infrastruktury technicznej, utrzymania systemu, poprzez korzyści z czasem realizacji zmian i poprawek, np. zmian wynikających z wprowadzenia nowych aktów prawnych, do których system musi być dostosowany. Modyfikacja, która dziś musi być zrealizowana w co najmniej 9 miesięcy, w nowej technologii być może będzie realizowana w czasie dwu-, a nawet trzykrotnie krótszym – podkreśla Arkadiusz Wójcik.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis