Polski pomysł na zniszczenie papierkowej biurokracji [wideo]

foto: pixabay

BIK wraz z firmą technologiczną Billon wprowadza na rynek nowe rozwiązanie blockchainowe. Pierwszy pomysł na wykorzystanie był taki, że klienci banków otrzymają gwarancję niezmienności dotyczących ich dokumentów oraz dostęp do nich nawet po ustaniu relacji z bankiem. Jednak pomysł ten może też zastąpić dotychczasowe sposoby wysyłania listów poleconych, a także przedstawiania dokumentów w sądzie. Zmieni nasz sposób kontaktowania się z firmami energetycznymi i ubezpieczycielami.

W IV kwartale 2017 r. Biuro Informacji Kredytowej (BIK) i Billon rozpoczęły prace nad sektorowym rozwiązaniem problemu tzw. trwałego nośnika informacji, zdefiniowanego przez szereg regulacji i dyrektyw unijnych, takich jak RODO oraz najnowszych rozporządzeń MIFID II i IDD. Obie firmy już w tym roku wprowadzą – nie tylko w instytucjach finansowych – nowoczesną i unikalną technologię blockchain Billona do przechowywania i przesyłania dokumentów na trwałym nośniku, z pełnym zabezpieczeniem przed ingerencją jednej strony w treść dokumentu. Software Billona pozwala też na realizację usług elektronicznego potwierdzenia doręczenia oraz zdalnego zawierania umów online.

– To co nas zaskoczyło, to duże zainteresowanie firm spoza sektora bankowego – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Mariusz Cholewa, prezes BIK. – Największe jest ze strony firm ubezpieczeniowych, telekomunikacyjnych i energetycznych.

Pierwsze takie usługi wykorzystujące blockchain, według pomysłu polskich inżynierów, BIK chce wprowadzić już w tym roku.

-Wychodzimy poza standardowe wysyłanie dokumentów: duża firma będzie miała aplikację, do której załaduje dokument, taki dokument stanie się audytowalny, dostępna będzie nie tylko jego treść, ale także podpisy osób pod dokumentem i data ich złożenia – wyjaśnia prezes BIK. – Taki dokument będzie można wykorzystać w postępowaniu sądowym.

Aktywne doręczanie online dokumentów będzie też konkurencją dla Poczty Polskiej, bo może zastąpić tradycyjne wysyłanie listów poleconych, które trzeba odbierać w urzędach pocztowych, często stojąc w długich kolejkach.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.