Konkurencja pomiędzy bankami będzie coraz większa, bo do rywalizacji dopuszczeni zostaną gracze, którzy nie mają pełnej licencji bankowej. Nasili się konkurencja nie tylko o klientów, ale także o najlepszych pracowników, którzy już teraz tradycyjne banki uważają za zbyt zbiurokratyzowane.
Jaki sektor bankowy chcieliby widzieć regulatorzy? W Europie: bardziej konkurencyjny. Już w III kw. 2019 r. konkurencja wzrośnie, przez dopuszczenie graczy, którzy nie mają pełnej licencji bankowej, a będzie to konsekwencja wprowadzenia dyrektywy unijnej.
– Dla bliskiej przyszłości sektora trzy wymiary są ważne, a zwiększenie konkurencyjności jest właśnie jednym z nich – mówi w rozmowie z MarketNews24 Sławomir S.Sikora, prezes zarządu Banku Handlowego w Warszawie SA.
W jego ocenie drugi wymiar związany jest z technologiami. Nowe technologie będą umożliwiać dostarczanie usług przy ich znacznie niższych kosztach niż to się dzieje w tradycyjnych bankach. – Bariery wejścia na rynek będą więc niższe, czyli sektor bankowy będzie bardziej dostępny – ocenia Sławomir Sikora.
Jednak to trzeci wymiar zmian jest często niedoceniany. A chodzi o rywalizację o najbardziej utalentowanych pracowników. Fintechy staną się większym zagrożeniem dla banków, ale w inny sposób niż to sobie wyobrażano przed kilku laty. Ich atrakcyjność będzie rosła, bo najbardziej utalentowane osoby uważają tradycyjne banki za zbyt zbiurokratyzowane, choć nie jest to wina samych banków, ale przede wszystkim nadmiernej regulacji sektora.
– Te trzy wymiary to jednocześnie zagrożenia, które będą powodować ewolucję sektora bankowego – komentuje prezes S.Sikora.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis