Lekka zadyszka WIG20

foto: gpw

Piątek miał przynieść w Europie poprawę nastrojów po bardzo nerwowym czwartku i zadanie to zasadniczo udało się zrealizować. Główne indeksy na kontynencie rosły od 0,30% (FTSE100 do 1,42% (IBEX) przy solidnych zwyżkach m.in. w sektorze bankowym. Tym razem nie pomagały dane. Inflacja PPI w Niemczech spadła w grudniu z 28,2% r/r do 21,6% r/r, ale w ujęciu miesięcznym skala spadku (-0,4% m/m) była około trzykrotnie mniejsza niż prognozy. Bardzo słabo wypadła brytyjska sprzedaż detaliczna w końcówce roku, jej dynamika pogorszyła się do -5,8% r/r w grudniu wobec -5,7% r/r, podczas gdy oczekiwano odbicia do -4,2% r/r. W obliczu gwałtownego spadku cen energii w strefie euro sytuacja gospodarcza Królestwa wygląda coraz słabiej w porównaniu do reszty kontynentu. Kurs EURUSD wyszedł z przejściowych problemów i w godzinach porannych po raz pierwszy od kwietnia ub.r. testował dziś poziom 1,09.

WIG20 wzrósł o 0,13%, mWIG40 o 1,00%, a sWIG80 o 1,07%. Obroty na GPW sięgnęły niemal 1,2 mld zł. Duże spółki łapią lekką zadyszkę, w piątek przecenę kontynuowały Allegro (-2,69%) i KGHM (-1,30%), co w drugim przypadku było lekko zaskakujące w obliczu zachowania miedzi i lepszego sentymentu w Azji. Słabiej niż na rynkach europejskich zachowywały się też banki, większy pozytywny wpływ na indeks miały tylko Dino (+2,59%) i PZU (+1,24%). Głowny indeks dochodzi powoli do punktu, gdzie po porównywalnie silnych odbiciach w historii następowała zazwyczaj pierwsza wyraźniejsza korekta, szanse na przebicie „z biegu” 2000 pkt. zaczynają nieco maleć, ale wiele pokaże dzisiaj styl, w jakim ponownie przebite zostanie dzisiaj 1900 pkt., do czego widać sprzyjające okoliczności. Wprawdzie dane te nie mają dużego znaczenia rynkowego, ale warto zwrócić uwagę, że wyraźnie silniej od oczekiwań (12,5% r/r) malały w grudniu płace w sektorze przedsiębiorstw, których dynamika spadła do 10,3% r/r wobec 13,9% r/r w listopadzie.

Rewelacyjnie natomiast zachował się na finiszu trudniejszego tygodnia rynek amerykański, na którym S&P500 zyskało 1,89%, a NASDAQ 2,66%. Ważnym motorem wzrostów był oczywiście Netflix (+8,46%), który nawet powiększył zwyżki z handlu posesyjnego. Przede wszystkim jednak przed kluczowym tygodniem sezonu wynikowego rosły notowania spółek FAAMG, o ponad 5% drożał Alphabet, a o ponad 3% Microsoft i Amazon. Początek sezonu wynikowego wygląda lepiej niż kwartał temu, ale na razie trudno mówić o rewelacji, oczekiwania dotyczące zagregowanej dynamiki zysków podniosły się nieznacznie. Najważniejsze liczby poznamy w kolejnych dniach.

W godzinach porannych pod nieobecność Szanghaju i Hong Kongu rosną rynki azjatyckie, kontrakty futures na amerykańskie indeksy pozostają stabilne, co nie dziwi, bo przed sesją poznamy jeszcze wyniki m.in. Johnson&Johnson, General Electric i Lockheed Martin. Najważniejszą publikacją dnia będzie raport Microsoftu po amerykańskim zamknięciu. Globalny kalendarz makroekonomiczny pozostaje właściwie pusty, ale poznamy dziś szereg ważnych danych z polskiej gospodarki – grudniowe PPI, produkcję przemysłową, budowlano-montażową i sprzedaż detaliczną. Oczekujemy wzrostów na otwarciu w Polsce i Europie.

Kamil Cisowski – Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.