Polska waluta po raz kolejny zbliżyła się do ważnej granicy względem euro i znów jej nie przekroczyła. Korzystniej natomiast wygląda sytuacja frankowców, co nie znaczy wcale, że jest lepsza.
Umocnienie złotego
Dzisiaj kurs euro ponownie dotarł w okolice 4,5150 i tam się odbił. Jest to poziom, przy którym wiele osób chętnie wymienia złotego na euro. W rezultacie złotówka nie potrafiąc przebić tej granicy, nie może się dalej umacniać. Dobra wiadomość nadeszła natomiast dla kredytobiorców frankowych. Frank osłabił się względem euro, dzięki czemu frank szwajcarski spadł nawet do 4,28 zł. Tym samym był najtańszy od pierwszej połowy kwietnia.
Program luzowania ilościowego w Polsce
Narodowy Bank Polski rozpoczyna program skupu aktywów. Początek procesu był dosyć niefortunny ze względu na słabą komunikację z rynkiem. Przy tego typu operacjach biorąc pod uwagę wrażliwość tego procesu brak transparentności może powodować niepokoje. Takie działania wówczas mogą doprowadzić do wycofywania się inwestorów z Polski bojących sie ryzyk. W rezultacie powodowałoby to dwie niekorzystne tendencje – większy koszt emisji obligacji oraz słabszą walutę.
Spadek wydobycia w USA
W piątek poznaliśmy dane na temat liczby wież wiertniczych dla rynku ropy naftowej. W ciągu tygodnia zamknięto 50 wież i jest ich zaledwie 378. Warto zwrócić uwagę, że na początku marca było to niemal 700 sztuk. Wydaje się to bardzo gwałtowną reakcją, ale w dalszym ciągu znajdujemy się poniżej dołka z 2016 roku. Powodem spadków jest nieopłacalność wydobycia przy obecnych poziomach. Wydawać by się mogło, że spadek wydobycia spowoduje wzrost cen. Nic takiego nie miało jednak na razie miejsca. W piątkowy wieczór ropa kosztowała około 17 dolarów za baryłkę, dzisiaj jest to już poniżej 14,5 dolara.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w Internetowykantor.pl
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis