O ile od początku tygodnia polska waluta zyskiwała w ślad za poprawą nastrojów na rynkach akcji (oczekiwanie na odwilż w relacjach handlowych pomiędzy USA a Chinami), a przede wszystkim słabszym dolarem, o tyle dzisiaj mogą pojawić się elementy ryzyka, które zakłócą pozytywne przebiegi.
Po pierwsze sytuacja w Syrii – wczoraj Biały Dom podał, że USA na szczycie obu Ameryk w Peru, który rozpocznie się w końcu tego tygodnia będzie reprezentował wiceprezydent Mike Pence, gdyż Donald Trump będzie na miejscu koordynował akcję odwetową przeciwko Syrii, a dzisiaj rano europejska agencja kontrolująca ruch lotniczy przestrzegła przed lotami samolotów we wschodniej części Morza Śródziemnego ze względu na możliwe ryzyko ostrzału rakietowego Syrii w ciągu najbliższych 3 dni. To może podbijać ryzyko.
Druga sprawa – dzisiaj o godz. 14:30 poznamy dane nt. inflacji CPI za marzec. Wczorajszy odczyt PPI wypadł nieco lepiej od prognoz, chociaż przełożenie na odczyty CPI jest z reguły przesunięte o kilka miesięcy. Tak czy inaczej, gdyby dzisiaj odczyt CPI wypadł lepiej od oczekiwań (2,4 proc. r/r), to mogłoby to odnowić spekulacje nt. działań FED w tym roku – zwłaszcza, gdyby do tego doszły „jastrzębie” zapiski z posiedzenia FED w marcu, które poznamy dzisiaj o godz. 20:00.
Po trzecie – dzisiaj w nocy poznaliśmy słabsze dane nt. inflacji CPI w Chinach (zaledwie 2,1 proc. r/r w marcu) – inwestorzy mogą zacząć się obawiać, że może być to sygnał globalnej tendencji, która może opóźnić proces zacieśniania polityki przez główne banki centralne na świecie (przy czym nie jest to problem FED, który raczej nie zrezygnuje z perspektywy trzech podwyżek stóp w tym roku).
Po czwarte – dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Po tym jak wydźwięk ostatniego spotkania był dość „gołębi”, a w międzyczasie poznaliśmy zaskakująco niski odczyt inflacji CPI, raczej nie należy spodziewać się, aby jutro pojawiły nam się z tego tytułu, jakieś pozytywne sygnały dla złotego.
Marek Rogalski – główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis