Złoty mocniejszy po raporcie z USA

foto: NBP

Notowania polskiej waluty zyskują wyraźniej na sile w poniedziałkowy poranek, co w pewnym stopniu można wiązać z ogólną poprawą nastrojów na światowych rynkach, ale i również piątkowym raportem z rynku pracy USA. Dobrej perspektywy nie zmąciła rezygnacja ze stanowiska ministra ds. Brexitu Davida Davisa.

Lepsza kondycja aktywów związanych z rynkami wschodzącymi na początku nowego tygodnia wydaje się być efektem czerwcowego raportu z amerykańskiego rynku pracy, który z pewnością nie powinien zachęcać Rezerwy Federalnej do szybszego tempa podwyżek stóp procentowych. Według najnowszych danych tempo przyrostu nowych miejsc pracy w dalszym ciągu pozostaje bardzo solidne (w czerwcu +213 tys. miejsc wykreowanych w sektorze pozarolniczym), z kolei dynamika płac nie może wyrwać się powyżej ustanowionego sufitu nieopodal 3% w ujęciu rocznym. W konsekwencji otrzymujemy receptę dla Rezerwy Federalnej, by dalej kontynuować stopniowe zacieśnianie monetarne, aczkolwiek bez konieczności rozważania przyspieszania tempa podwyżek. Patrząc na tamtejszy rynek pracy z nieco szerszej perspektywy można wywnioskować, że począwszy od 2017 roku postępuje tamże ewidentnie jakościowa poprawa charakteryzująca się względnie stabilną stopą partycypacji oraz spadającymi stopami bezrobocia i zatrudnienia poniżej kwalifikacji. Warto dodać, że wzrost stopy bezrobocia w czerwcu z 3,8% do 4% został w pełni zrekompensowany wzrostem stopy partycypacji co sugeruje, że z korzystnej koniunktury na rynku pracy chce korzystać coraz więcej Amerykanów. Mimo wszystko, piątkowy raport w dalszym ciągu uzasadnia obecne stanowisko Rezerwy Federalnej, które powinno wciąż wywierać większą presję na relatywnie krótkoterminowe obligacje skarbowe. W konsekwencji różnica rentowności między papierami z terminem zapadalności 2- i 10-letnim powinna w dalszym ciągu kurczyć się (o poranku spread utrzymuje się poniżej 29 punktów bazowych).

Tymczasem z Wielkiej Brytanii nadeszła prawdziwa sensacja po tym, jak David Davis, odpowiedzialny za proces wychodzenia z Unii Europejskiej, zrezygnował ze swojego stanowiska. W oficjalnym liście do premier Theresy May napisał, iż głównym powodem jego rezygnacji były różnice poglądów z obecną premier będące w jego opinii niemożliwymi do rozwiązania. Warto dodać, że perspektywa polityczna brytyjskiej waluty zmienia się jak w kalejdoskopie, gdyż jeszcze w piątkowe popołudnie May udało się utrzymać poparcie swojego gabinetu odnośnie do bardziej łagodnej wersji opuszczenia wspólnoty europejskiej (tzw. soft Brexit). Informacja ta była względnie optymistyczna z punktu widzenia funta, niemniej jednak odejście Davisa sporo miesza. Choć z pozoru jego odejście może oznaczać łatwiejszą drogę obecnej premier do uzyskania łagodniejszej wersji porozumienia z Brukselą, to sytuacja ta niekoniecznie musi przypaść do gustu samym Brytyjczykom. Zauważmy, że według Davisa wyjście Wielkiej Brytanii z unii celnej oraz wspólnego rynku stawało się coraz mniej prawdopodobne, co także przyczyniło się do jego decyzji. Na ten moment informacja ta została odebrana przez rynek względnie optymistycznie, gdyż funt rośnie w stosunku do słabego skądinąd dzisiaj dolara, niemniej w ciągu kolejnych dni możemy być świadkami podwyższonej zmienności na tamtejszej walucie. Jednocześnie Theresa May może mieć przed sobą dość trudny okres, gdyż odejście Davisa oznacza po raz kolejny osłabienie jej pozycji.

Poniedziałkowy kalendarz makroekonomiczny jest relatywnie pusty, a w godzinach popołudniowych uwagę warto skupić jedynie na wystąpieniach prezesa EBC Mario Draghiego i członka Rezerwy Federalnej Kashkariego. W dalszej części tygodnia poznamy między innymi dane inflacyjne z USA, minutki z czerwcowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, decyzję ws. stóp procentowych Banku Kanady, zaś z Polski GUS poda finalne dane inflacyjne za czerwiec. O godzinie 8:50 złoty jest w wyraźnej ofensywie zyskując do dolara 3 grosze, za którego trzeba w tym momencie zapłacić 3,6882 złotego. Euro kosztuje 4,3408 złotego, funta szterling 4,9122 złotego, a szwajcarski frank 3,7347 złotego.

Arkadiusz Balcerowski
Makler Papierów Wartościowych
Analityk Rynków Finansowych XTB
arkadiusz.balcerowski@xtb.com

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.