Początek nowego tygodnia obrotu na rynku FX przynosi podtrzymanie odbicia złotego, w czym pomaga również słabszy dolar. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3466 PLN za euro, 3,6965 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,7387 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9136 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,209% w przypadku obligacji 10-letnich.
Poranny handel przynosi kontynuację tendencji z piątku, gdzie relatywnie słabe dane (m.in. wzrost płac) z USA przyczyniają się do lekkiej presji podażowej na dolarze. Eurodolar odbija, a wraz z nim obserwujemy kontynuację korekty wzrostowej na większości walut EM, w tym również na PLN. EUR/PLN testuje obecnie okolice 4,34 PLN wobec niedawnych 4,41 PLN. Lokalnie warto wspomnieć o odczycie z rynku pracy, gdzie stopa bezrobocia za czerwiec wyniosła 5,9%. Ostatni raz taki poziom obserwowaliśmy w 1990r. Rynek pracy pozostaje mocny, jednak należy mieć świadomość, iż dynamika spadku stopy będzie malała, a sama sytuacja na rynku pracy (ograniczenie podaży, potencjalnie wysokie koszty) może docelowo negatywnie rzutować na perspektywy wzrostu. Kluczowym czynnikiem dla PLN pozostają jednak wydarzenia i nastroje na szerokim rynku (m.in. kwestie tzw. wojen handlowych), podczas gdy czynniki lokalne (dane makro, konflikt z Brukselą) zepchnięte zostały na dalszy plan.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Na szerokim rynku warto zwrócić uwagę na wystąpienia bankierów centralnych m.in. z EBC (Draghi) czy FED (Kashkari).
Z rynkowego punktu widzenia PLN odreagował z okolic 4,41 PLN do 4,35 PLN. Wydaje się, iż obecne próby zejścia niżej wynikają w dużej mierze z odbicia eurodolara. Potencjalnie jednak słabszy USD mógłby doprowadzić do zainicjowania ruchu na południe na USD/PLN, gdzie układ techniczny jest bardziej korzystny (przestrzeń do spadków w kierunku 3,61 PLN).
Konrad Ryczko
BossaFX
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis