W najtrudniejszej sytuacji jest branża handlowa. Bankructwa ogłaszane są zbyt późno. O obowiązkach wynikających z prawa upadłościowego zapominają prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą.
– 2019 r. jest kolejnym rokiem, w którym wzrosły zatory płatnicze, a przykładem branża ecommerce, gdzie prawie 4,3 tys. sklepów internetowych ma zobowiązania przekraczające 60 dni i wynoszące ponad 230 mln zł – mówi w rozmowie z MarketNews24 Grzegorz Baran z kancelarii Baran&Pluta. – Recesja stoi za naszymi drzwiami, czyli coraz więcej firm będzie miało kłopoty z płatnościami.
Najbardziej zagrożony jest handel. W tej branży przeterminowane zobowiązania ma ponad 60 proc. firm. Na drugim miejscu jest branża budowlana.
Przeterminowane zobowiązania mogą zakończyć się bankructwem. W 2019 r. ok. 600 firm zgłosiło wnioski o upadłość, ale sądy odrzuciły aż prawie 500 wniosków. Firmy zbyt późno decydują się na upadłość, postępując niezgodnie z prawem.
Przestrzeganie prawa upadłościowego w 2020 r. będzie bardzo ważne, zwłaszcza z tego względu, że majątek prywatny przedsiębiorców może stać się sposobem na zaspokojenie wierzycieli.
– Jest to szczególnie niebezpieczna sytuacja dla członków zarządów spółek prawa handlowego, natomiast w przypadku prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą ma to o tyle istotne znaczenie, że oni także w ciągu ustawowo określonych 30 dni muszą ogłosić upadłość gospodarczą – wyjaśnia mec. G.Baran.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis