USA / DANE: Opublikowane w piątek po południu dane nt. zamówień na dobra trwałego użytku wskazały na ich spadek w kwietniu o 1,7 proc. m/m (szacowano -1,3 proc. m/m), ale w ujęciu bazowym (bez transportu) wzrosły one o 0,9 proc. m/m wobec oczekiwanych 0,5 proc. m/m. Poznaliśmy też majowe dane nt. nastrojów konsumenckich Uniw. Michigan, które wyniosły 98,0 pkt. wobec szacowanych 98,8 pkt.
USA/ KOREA PÓŁNOCNA: Donald Trump nieoczekiwanie nie wykluczył możliwości spotkania z Kimem 12 czerwca, czemu strona koreańska nie zaprzeczyła. Rozmowy w tej sprawie trwają. Na 1 czerwca zaplanowano rozmowy wysokiego szczebla pomiędzy przedstawicielami obydwu Korei.
EUROSTREFA / WŁOCHY: Prezydent Sergio Mattarella skorzystał z prawa veta i nie zgodził się na powołanie eurosceptyka Paolo Savony na stanowisko ministra finansów w nowym rządzie Giuseppe Conte’go. Zaproponował politykom M5S i LN inną kandydaturę, ale ta została odrzucona. W efekcie misja powołania nowego gabinetu zakończyła się fiaskiem. W niedzielę wieczorem prezydent wezwał na konsultacje w poniedziałek ekonomistę Carlo Cotarreli’ego (byłego urzędnika w MFW), któremu będzie chciał powierzyć misję powołania technokratycznego rządu. Szanse na uzyskanie wotum zaufania nie będą jednak duże, najbardziej prawdopodobny jest scenariusz przyspieszonych wyborów 9 września. Ruch 5 Gwiazd, oraz Bracia Włosi wezwali do wszczęcia procedury impeachmentu prezydenta Mattarelli, ale propozycja została odrzucona przez Ligę Północną.
EUROSTREFA / HISZPANIA: Ważą się losy mniejszościowego rządu Mariano Rajoy’a, któremu postawiono zarzuty o nielegalne finansowanie Partii Ludowej. Koalicja Socjalistów z Obywatelami (Ciudadanos) mogłaby poprzeć neutralnego kandydata, który powołałby rząd techniczny do czasu przeprowadzenia przyspieszonych wyborów. Tymczasem poparcie dla Partii Ludowej spadło do najniższego poziomu w historii, a 30 proc. poparciem cieszą się centro-prawicowi, liberalni Ciudadanos. Niemniej, aby uzyskać większość byliby zmuszeni zawiązać koalicję z Socjalistami.
Opinia: Sergio Mattarella zachował się jak prawdziwy mąż stanu – trudno byłoby ocenić, jak zachowałyby się rynki, jeżeli to Paolo Savona zostałby ministrem finansów w rządzie Giuseppe Conte’go. Zwłaszcza, że agencje zacytowały jego krytyczne wypowiedzi względem „niemieckiej hegemonii w UE”, a także przestrzegały przed możliwością wyprowadzenia Włoch ze strefy euro. Niepokój wśród polityków, ministrów finansów państw strefy euro, a także agencji ratingowych systematycznie narastał w ostatnich dniach, co nie powinno dziwić. Włochy są za duże, aby je ratować – inwestorzy szybko przypomnieli sobie to, co było na czołówkach agencji informacyjnych podczas europejskiego kryzysu zadłużeniowego kilka lat temu. Podobnie jak akronim PIIGS, do czego przyczyniły się informacje z Hiszpanii o rosnącym prawdopodobieństwie przeprowadzenia przedterminowych wyborów. Tyle, że Hiszpanii nie można porównywać do Włoch. Sondaże wskazują, że gdyby do tego doszło, to populiści z Podemos są osamotnieni, a największe szanse na koalicja centro-prawicowych Ciudadanos, oraz Socjalistów (wymagana większość to 176 miejsc w Izbie Deputowanych), chociaż jej zawiązanie nie będzie łatwe ze względu na różnice programowe.
Niemniej to Włochy z oczywistych powodów będą przyciągać największą uwagę. Propozycje odwołania prezydenta Mattarelli, czy też możliwe marsze polityczne na włoskich ulicach zwołane przez populistów można odebrać już jako element kampanii wyborczej przed kolejnym rozdaniem przy urnach, które najprawdopodobniej będzie mieć miejsce 9 września. Tyle, że niewiele to zmieni, gdyż w porównaniu z wyborami z marca Liga Północna uzyskuje więcej w sondażach, a Ruch 5 Gwiazd utrzymuje zbliżone poparcie. Niemniej włoska ordynacja wyborcza, która preferuje tych, którzy idą w blokach wyborczych, może sprawić, że wzrost liczby mandatów LN nie będzie znaczący. Chyba, że założymy, że Ruch 5 Gwiazd, oraz Liga pójdą razem w jednym bloku, co wydaje się być mało prawdopodobne ze względu na duży temperament polityczny obu liderów. Bo szanse na to, że LN pójdzie razem w bloku centroprawicy z Forza Italia Berlusconiego są znikome. Zresztą, wrześniowe wybory mogą okazać się ciekawe ze względu na nieoczekiwane układy bloków wyborczych – teoretycznie, aby powstrzymać populistów to Forza Italia powinna pójść w bloku z centrolewicową Partią Demokratyczną, chociaż pytanie, czy zgodzą się na to pozostałe niewielkie partie…
Tak czy inaczej, mimo sporych emocji temat Włoch ma szanse zniknąć na jakiś czas, ale niezupełnie, bo rynki będą miały świadomość, że wszystko może powrócić jak bumerang we wrześniu. Dzisiaj o poranku euro było jedną z najbardziej zyskujących walut w grupie G-10. Niemniej teraz oddaje pola innym. Kluczowe dla utrzymania ewentualnego odbicia wspólnej waluty w najbliższych dniach będą zaplanowane na czwartek dane nt. szacunkowej inflacji HICP w maju (wcześniej, bo w środę poznamy wyliczenia z Niemiec). Jeżeli wskaźnik cen odbije do 1,6 proc. r/r (jak się tego oczekuje, lub więcej), to może to dodać punktów przecenionemu euro. Na wykresie EUR/USD widać jednak, że trend jest dość silny, chociaż hipotetyczny układ klina spadkowego, temat „naruszonego, ale być może nie całkiem” wsparcia przy 1,1680, oraz widoczne dywergencje na dziennym oscylatorze RSI 9, mogą dać preteksty do wyprowadzenia ruchu w stronę 1,18 w tym tygodniu (w tym rejonie przebiega dawna linia trendu wzrostowego z ubiegłego roku, jaka została złamana 23 maja. Dzisiaj po południu rynek będzie płytszy ze względu na brak inwestorów z USA (Memorial Day).
Marek Rogalski, Główny analityk walutowy
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis