Jednym z efektów konsolidacji sektora bankowego w Polsce jest postępująca specjalizacja banków. W obszarze kredytów hipotecznych zaczynają się pojawiać instytucje zajmujące się zarządzaniem portfelami takich kredytów. Choć nie są one agresywnymi graczami rynkowymi walczącymi o nowych klientów, to przykład BPH – prekursora w tym segmencie – pokazuje, że taka działalność może stwarzać nowe szanse biznesowe. Bank, którego wydzielona część została przejęta w 2016 roku przez Alior, musiał praktycznie od zera zbudować nowy model biznesowy. Dużą część nowej działalności oparł na outsourcingu.
– Najważniejszym trendem na rynku bankowym, z jakim mamy obecnie do czynienia, jest konsolidacja. Widać obok banków uniwersalnych coraz większą aktywność banków hipotecznych oraz postępującą specjalizację tych, którzy zajmują się portfelami kredytów finansujących nieruchomości – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Włodzimierz Kiciński, wiceprezes Związku Banków Polskich. – Wydaje się, że jest szansa na rozwinięcie tej działalności, a z niewielkiej niszy mogą one przejść do specjalizacji i wyższego poziomu efektywności.
Specjalizacja wynika poniekąd z procesów konsolidacyjnych. W wielu przypadkach przebiega ona w taki sposób, że w banku, którego wydzielona część została przejęta przez inny podmiot, zostaje jedynie portfel kredytów hipotecznych.
– Wydzielenie portfeli kredytów hipotecznych, które są dość duże i wymagają specyficznej wiedzy, a wiec również kompetentnego zarządzania, powoduje, że tymi portfelami łatwiej zarządzać – mówi Włodzimierz Kiciński.
Bankiem, który jako pierwszy działa w tej formule, jest BPH. Po sprzedaży części biznesu w 2016 roku do Alior Banku BPH zarządza portfelem kredytów hipotecznych, a suma aktywów plasuje bank w drugiej dziesiątce banków w Polsce.
– Bank BPH działa na licencji banku uniwersalnego, natomiast w naszej działalności koncentrujemy się obecnie na zarządzaniu portfelem kredytów hipotecznych – mówi Paweł Bandurski, prezes zarządu BPH. – Wśród wyzwań, z którymi się mierzymy, należy na pewno wymienić kwestie dochodowości – tutaj banki specjalistyczne mają z definicji zawężone spektrum źródeł przychodów, co jednak z drugiej strony motywuje do poszukiwania rozwiązań niestandardowych, do wychodzenia poza stereotypowe procesy bankowe. I tak właśnie działamy w naszym obecnym modelu biznesowym.
Bank obsługuje klientów mających w nim kredyty hipoteczne, nie prowadzi akwizycji przez aktywne oferowanie rachunków bankowych, kart czy pożyczek. Mimo ograniczonych możliwości dywersyfikowania źródeł przychodów, taki bank musi stale dbać o spłacalność portfela hipotecznego.
– Banki, które działają w oparciu o licencję banków uniwersalnych, które zatrudniają specjalistów z doświadczeniem znacznie szerszym niż tylko kredyty hipoteczne – w bankowości detalicznej, sektorze MŚP czy finansowania dużych firm – mogą stanowić w przyszłości doskonałą platformę do rozwoju biznesu – mówi Paweł Bandurski. – Jednocześnie, obserwując aktualne procesy konsolidacyjne na rynku, można się spodziewać, że powstaną kolejne, podobne do naszego banki specjalistyczne. Bezpośrednia współpraca między tymi instytucjami, budowanie wspólnych platform w połączeniu z robotyzacją może być szansą na dalsze wzmocnienie ich efektywności kosztowej.
Niewykluczone są podziały kolejnych banków i wydzielanie z nich instytucji zarządzających kredytami hipotecznymi, ponieważ polski rynek bankowy w dalszym ciągu się konsoliduje. Taka właśnie ma być struktura transakcji przejęcia Raiffeisen Polbanku przez BGŻ BNP Paribas, najprawdopodobniej identyczny mechanizm zostanie zastosowany w innej transakcji, o której głośno na rynku – przejęciu Deutsche Bank Polska przez BZ WBK. Dzięki temu może powstać w polskim sektorze nowy rodzaj bankowości, która nie zabiega agresywnie o klienta, ale stawia na jakość obsługi dotychczasowych klientów i rozwija się w ramach nowego modelu.
– W ramach takiego modelu biznesowego możemy proponować naszym klientom nowe rozwiązania. Klienci, ich obsługa, zapewnienie, że otrzymują usługi i serwis najwyższej jakości, zawsze było, jest i będzie w centrum naszych działań. Teraz pracujemy nad ofertą ubezpieczeniową, która dostarczy naszym kredytobiorcom nowe możliwości. Rozwijamy także pożądane przez klientów zdalne kanały kontaktu z bankiem w taki sposób, aby procesy obsługi były dla nich wygodne – wymienia prezes Banku BPH.
Jak podkreśla Paweł Bandurski, w ciągu dwóch lat BPH musiał praktycznie od zera zbudować nowy model obsługi klientów i funkcjonowania na rynku. Dziś zarządza aktywami w wysokości ponad 11 mld zł i obsługuje około 150 tys. klientów. Jego sposobem na efektywne działanie jest outsourcing procesów operacyjnych. To jedyny na rynku bank, który się w tym wyspecjalizował w tak szerokim zakresie.
– Na pokładzie mamy ekspertów, specjalistów z dziedziny zarządzania finansami, ryzykiem, HR, IT, prawników, specjalistów procesowych. Koncentrujemy się na tworzeniu strategii biznesowych, analizach ryzyka, projektowaniu rozwiązań procesowych i strukturalnych. Natomiast działania czysto operacyjne, czyli wykonywanie czynności w ramach tworzonych przez nas strategii, zlecamy firmom zewnętrznym – wyjaśnia Paweł Bandurski.
– Zbudowaliśmy silne procesy kontrolne, które pozwalają nam na skuteczne zarządzanie naszymi outsourcerami.
Kolejnym wyzwaniem, jakie dostrzega szef Banku BPH, biorąc pod uwagę sytuację na rynku pracy, jest utrzymanie wysoce zmotywowanej kadry. Dlatego bank utrzymuje swoją atrakcyjność jako pracodawcy, angażując się między innymi w przedsięwzięcia CSR-owe.
– Ostatnie 18 miesięcy pokazuje, że ten nowatorski model biznesowy, który stworzyliśmy, i zarządzanie tym modelem przynoszą znacznie lepsze efekty niż te, których oczekiwano na początku – mówi Bandurski.
Newseria
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis