Najbardziej z powodu podwyżek cen energii elektrycznej ucierpią małe firmy, zwłaszcza piekarnie czy hotele. Dla nich podwyżka cen o połowę można oznaczać bankructwo. Dla konsumentów indywidualnych kłopot jest mniejszy, zapłacą o 100-150 zł więcej rocznie.
– Konsumenci są chronieni przez Urząd Regulacji Energetyki, który zatwierdza taryfy, a więc można się spodziewać kilkuprocentowych pożyczek – mówi w rozmowie z MarketNews24 Magdalena Skłodowska z WysokieNapiecie.pl. – To oznaczałoby podwyżki o 100-150 zł w skali roku.
Powody dużych wzrostów cen dla przedsiębiorstw są trzy: wzrost cen węgla na świecie, wzrost cen praw do emisji dwutlenku węgla i wzrost cen na polskiej giełdzie towarowej.
Polskim problemem jest to, że ok.80 proc energii elektrycznej wytwarzamy właśnie z węgla kamiennego, gdy UE walczy z zanieczyszczeniem środowiska naturalnego, gdy my chronimy wydobycie węgla.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis