W dobie pandemii coraz więcej firm działa wyłącznie online

foto: pixabay

Blisko 70 proc. przedsiębiorców deklaruje, że nawet kiedy pandemia się skończy, pozwoli pracownikom na pracę zdalną. W związku z transformacją rynku pracy na znaczeniu zyskują platformy, które pozwalają na prowadzenie wideokonferencji. Polska firma RTCLab opracowała zaawansowany system ArchieBot, który ułatwia pracę zdalną i usuwa bariery komunikacji między komponentami sieciowymi. System pozwala stworzyć dowolne rozwiązanie w zależności od zapotrzebowania – od platform spotkań i webinariów po przesyłanie strumieniowe na żywo, przy użyciu kamer 360.

– ArchieBot jest engine’​em, na bazie którego jesteśmy w stanie budować rozwiązania do komunikacji. Przy czym jest to bardzo szeroko rozumiana komunikacja, nie tylko spotkania online, ale również przedstawienie prezentacji, rozmowa tylko na czacie. ArchieBot daje możliwość zbudowania z komponentów tego, czego potrzebujemy. Nasz model i nasza budowa platformy opiera się na tzw. puzzlach i to my dobieramy komponenty, które odpowiadają naszym potrzebom – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Filip Rau, dyrektor ds. sprzedaży w RTCLab.

Polska firma RTCLab opracowała zawansowany system ArchieBot, który usuwa bariery komunikacji między komponentami sieciowymi i pozwala stworzyć dowolne rozwiązanie w zależności od zapotrzebowania – od narzędzi do współpracy, jak platforma spotkań i webinariów, po przesyłanie strumieniowe na żywo do Facebooka i YouTube’a oraz przy użyciu kamer 360. Zapewnia też m.in. czat na żywo z klientami, menedżera głosowania i rozwiązania e-learningowe. Cały system wykonany jest z komponentów, więc użytkownik sam decyduje, z czego skorzysta. Rozwiązanie bazuje na technologii WebRTC (Real Time Communications), czyli komunikacji w czasie rzeczywistym i live streamingu.

Silnik ArchieBot wykorzystuje np. platforma LiveWebinar pozwalająca na szybkie wdrożenie komunikacji zdalnej do firm. Żeby dołączyć do spotkania, nie potrzeba instalacji dodatkowego oprogramowania, wystarczy kliknąć w link.

– Obecnie wdrażamy dla naszych klientów rozwiązania stricte korporacyjne, które budujemy na silniku ArchieBota. To powoduje, że po chwili rozmowy, jeśli potrzebujemy czatu, screen sharingu czy audio-wideo, każdy z tych komponentów możemy odpowiednio dobrać do naszego użytkownika. Pomagamy budować dużym, światowym markom ich narzędzia komunikacyjne, żeby mogli zastąpić rozwiązania dużych dostawców rozwiązaniem idealnie dopasowanym do ich potrzeb – podkreśla Filip Rau.

Zalety wideokonferencji doceniły branże konferencyjna i eventowa, które szczególnie mocno ucierpiały w czasie pandemii. Integracja VR z wideokonferencjami zapewniła innowacyjne, interaktywne i angażujące rozwiązanie do prowadzenia wydarzeń w 3D.

Na implementację rozwiązania do wideokonferencji decydują się też coraz częściej działy HR, a rekrutacja przeniosła się do świata online.

– Dostarczamy technologię webinarową dla takich firm jak Andox, Check Point, a na naszym podwórku to np. Grupa Pracuj. Jesteśmy w stanie zbudować z nimi naprawdę ogromne, ciekawe projekty, żeby dostarczyć audio-wideo, poprowadzić procesy rekrutacyjne czy np. poprowadzić na naszej platformie lekcje online w projekcie, który prowadzimy z ORPEG, czyli projektem Ministerstwa Edukacji dla dzieci uczących się zdalnie za granicą – wymienia ekspert.

Global Market Insights szacuje, że wielkość rynku wideokonferencji w latach 2020–2026 wzrośnie o ponad 19 proc. Były to jednak wyliczenia sprzed pandemii. Obecnie wydaje się, że wzrost może być znacznie szybszy, zwłaszcza że na rozwiązania bazujące na wideokonferencjach decyduje się coraz więcej firm z różnych branż. Zakaz podróżowania zmusił przedsiębiorstwa na rynkach zagranicznych do przyjęcia oprogramowania do wideokonferencji w celu utrzymania ciągłości biznesowej. Kilka firm wdraża innowacyjne procesy szkolenia i rekrutacji pracowników poprzez rozmowy wideo. Ponadto władze rządowe korzystają z usług wideokonferencji do łączenia się z pracownikami służby zdrowia i organami administracyjnymi z innych krajów.

– Każdy może z tego korzystać: branża bankowa, finansowa, małe firmy doradcze, szkoły, pojedyncze podmioty, ogromne korporacje, jak również dostawcy usług telekomunikacyjnych, którzy także muszą się w jakiś sposób kontaktować ze swoimi odbiorcami – przekonuje Filip Rau.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.