Wysiłki OPEC+ w zakresie limitowania produkcji ropy naftowej pomogły cenom tego surowca odbić się od wieloletnich minimów. Raport OPEC, który został opublikowany wczoraj, również miał pozytywny wydźwięk – nie tylko pokazał spore dopasowanie państw kartelu do postanowień porozumienia naftowego, ale też prognozuje wzrost globalnego popytu na ropę w drugiej połowie bieżącego roku.
Niemniej, starania państw OPEC+ mogą zostać przyćmione przez sytuację w Stanach Zjednoczonych. Jak dotychczas, amerykańskie firmy wydobywcze stanowczo i szybko obniżały produkcję ropy naftowej na skutek gwałtownego tąpnięcia cen tego surowca.
Agencja Reuters podaje jednak, że jeszcze przed zakończeniem bieżącego miesiąca, produkcja może odbić się w górę o pół miliona baryłek ropy dziennie. Byłaby to znacząca zwyżka, wynosząca około jednej czwartej wcześniejszych cięć. Jeśli by do niej doszło, to notowania ropy naftowej znów mogłyby znaleźć się pod presją podaży, zwłaszcza w obliczu niepewności związanej z drugą falą pandemii.
Notowania ropy naftowej WTI – dane godzinne
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis