Ograniczone w czasie wsparcie w finansowaniu kosztów zatrudnienia lub odsunięcie w czasie płatności niektórych zobowiązań publiczno-prawnych, oraz planowane rozwiązania w zakresie dofinansowania kosztów działalności mogą się okazać niewystarczające.
Dla większości przedsiębiorstw bowiem największym problemem jest konieczność regulowana różnego rodzaju zobowiązań kontraktowych, a w tym zakresie pakiet ustaw nazywanych Tarczą Antykryzysową wprowadza dedykowane rozwiązania lub ułatwienia tylko dla kilku konkretnych branż czy rodzajów umów. W ogromnej większości przypadków nie dotyczą one statystycznego przedsiębiorcy. Zatem sposobów ratowania płynności firm nadal należy szukać poza tarczą antykryzysową.
Problemy związane z niewykonywaniem lub niewłaściwym (nieterminowym lub niekompletnym) wykonywaniem świadczeń (dostaw lub usług) jak również związane z brakiem lub nieterminową zapłatą mogą spowodować lawinowy wzrost roszczeń pomiędzy przedsiębiorcami, zaś sądy prawdopodobnie zostaną zalane olbrzymią ilością pozwów związanych z tymi roszczeniami.
– Oprócz zastosowania wymuszonej zasady, żeby ciąć koszty przedsiębiorca powinien odpowiedzieć sobie na pytanie czy relacje kontraktowe, w których jest stroną, można na jakiś czas zaparkować, przesuwając w czasie wywiązanie się z umowy – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Mieszkiełło, radca prawny, Lider Praktyki Doradztwa Korporacyjnego w Kancelarii Ożóg Tomczykowski.
Stan epidemii można uznać za nadzwyczajną okoliczność, prowadzącą do strat którejś ze stron umowy, w związku z czym należy wystąpić do sądu o wyważenie interesów stron i zmianę treści umowy. Istnieje ogromne ryzyko, że opóźnienia w rozpatrywaniu spraw pomiędzy przedsiębiorcami będą bardzo duże, co samo w sobie będzie niekorzystne dla przedsiębiorców.
W tej trudnej sytuacji przedsiębiorca musi znaleźć odpowiedź na pytanie, co jest dla niego lepsze? Ponowne negocjowanie terminów płatności czy wykonania usługi wynikających z umowy, czy jej zerwanie, co może narazić przedsiębiorcę na długotrwałe oczekiwanie na wynik postępowania sądowego.
– Sądy będą procedowały bardzo długo, co należy wziąć pod uwagę, dlatego w pierwszej kolejności rekomenduję renegocjację warunków umowy – komentuje M. Mieszkiełło z Kancelarii Ożóg Tomczykowski.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis