Wtorkowa zwyżka na głównych rynkach światowych w obecnym kształcie pozostaje jedynie wzrostowym odreagowaniem, które już wczoraj przygasło, a z dzisiejszym dniem kontrakty terminowe na główne indeksy zachodnie oraz azjatyckie(wraz z Hang Seng) poddają się zniżce. Powodem pogorszenia nastrojów są ponownie narastające obawy o gospodarcze skutki rozprzestrzeniania się koronawirusa z Chin, którego przypadki zakażenia są już obecne w innych krajach. Wybrane chińskie przedsiębiorstwa np. Tencent lub fabryki Toyoty w Chinach wstrzymują pracę do końca przyszłego tygodnia. Również niektóre prowincje przedłużają obecnie wolne dni o następny tydzień. Dobre wyniki Microsoft, Mastercard oraz wysokie przepływy operacyjne Tesla nie były w stanie skompensować negatywnego wpływu z otoczenia Chin. Po sesji wyniki opublikował Facebook, chociaż są na poziomie prognoz to jednak przepływy operacyjne są mniejsze niż przed rokiem, co w handlu pozasesyjnym skutkuje mocną przeceną.
Na krajowym rynku jest bez mocniejszych zmian. Na poziomie spółek indeksu bazowego bardzo słabo wypadają spółki paliwowe, sytuację ratowały spółki defensywne, jak operatorzy telekomunikacyjni i detaliści, oraz częściowo największe banki. Na wykresie dziennym FW20 kolejna świeca szpulka niestety nie stanowi potwierdzenia dla wcześniejszej formacji harami i podkreśla wciąż chwiejny stan równowagi. Zmiana notowań kontraktów terminowych na główne indeksy światowe od wczorajszego popołudnia jednoznacznie implikuje spadkowy początek sesji dla FW20. W bieżącym kalendarium zwracamy uwagę na odczyty wskaźników nastrojów w strefie euro oraz w USA wstępny odczyt PKB za IV kw.
/Marcin Brendota/
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis