Po otwarciu handlu w Europie widać powrót trybu risk-on, co przekłada się na umocnienie dolara. W przestrzeni G-10 najsłabszy jest tradycyjnie wrażliwy na ryzyko funt. Poza nim gorzej zachowują się skandynawskie korony, ale i też euro, czy też… szwajcarski frank. Zaczynają znów przeważać obawy o Chiny – rynek obawia się komentarzy tamtejszych oficjeli wobec ostatnich oskarżeń ze strony USA. Mogą one ponownie przyćmić oczekiwania związane z częściowym odmrażaniem gospodarek. Innymi słowy tzw. rollercoaster trwa nadal. Relatywnie stabilnie zachowują się włoskie obligacje – premier Conte powtórzył, że jego kraj nie sięgnie środki z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego i czeka na dalszy rozwój wypadków wokół tzw. europejskiego funduszu stabilizacyjnego. Nie wyklucza to jednak scenariusza, że duzi gracze nie rozpoczną w najbliższych tygodniach operacji „słabe ogniwo” zakładającej, że Europejski Bank Centralny będzie mieć problemy z utrzymaniem rentowności włoskich obligacji na relatywnie niskim poziomie (jak jest to obecnie)…
Podobne artykuły
Sprzedaj w maju?
„Sell in May and go away” – tak głosi stara giełdowa mantra. W zasadzie od początku bieżącego miesiąca sytuacja na giełdach jest dosyć mieszana. Na …
Czy można ufać indeksom PMI?
Indeksy PMI to rynkowy hit ostatnich lat. Jako jedne z pierwszych pokazują tendencje w gospodarkach i na ogół robią to bardzo celnie. Dlatego inwestorzy euforycznie …
Podatki rosną
Zbliżające się wybory prezydenckie uruchomiły lawinę obietnic wyborczych, które jakoś trzeba sfinansować. Trzynasta emerytura jest tutaj dziwnym rozwiązaniem, ale efekt ten jest widocznie skuteczniejszy, niż …
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis