
Czy David Beckham zbuduje potęgę? Od 2020 roku w MLS będzie grał klub z tego miasta – Inter Miami, którego właścicielem jest były angielski piłkarz, ikona Manchesteru United. Już teraz jest głośno o trenerach, którzy mogą objąć stery w USA oraz piłkarzach, których „Becks” mógłby skłonić do gry dla swojego klubu.
Ponad pół roku do startu, szykuje się duży projekt
Inter Miami będzie gospodarzem obiektu o wartości 80 milionów dolarów na przedmieściach Lauderdale, który w przyszłości ma posłużyć za bazę treningową i akademicką. Nie bez powodu jest o tym mowa, bo klub do 2022 roku ma przenieść się na nowy obiekt – Miami Freedom Park.
Były kapitan reprezentacji Anglii już czyni pewne starania, by zapewnić swojemu klubowi jak najlepszy start, a potem wyniki. MLS w 2020 roku startuje w lutym, więc zostało jeszcze nieco ponad pół roku. Stąd zaczynają się spekulacje – najgłośniej ostatnio o fotelu trenera Inter Miami.
Na liście uznani, ale w ostatnich latach przegrani
„The Mirror” ustalił, że w gronie kandydatów do przejęcia klubu jest kilka naprawdę ciekawych nazwisk, choć większość kojarzy się w ostatnich latach z nieudanymi projektami. David Moyes po objęciu schedy w Manchesterze United został dość szybko zwolniony, a potem pracował już w znacznie wygodniejszych butach – na stanowisku menedżera Realu Sociedad, Sunderlandu, a w końcu West Hamu. Jeszcze gorszy start miał Thierry Henry, który w zeszłym sezonie objął Monaco. Zespół z Księstwa miał wyciągnąć z kłopotów, niewiele brakowało, by skończyło się spadkiem, choć władze klubu Kamila Glika szybko pożegnały się z Francuzem i „uratowały” sezon, unikając degradacji. Henry o MLS we jednak najwięcej z kandydatów – nie zapomnijmy o jego udanej przygodzie z New York Red Bulls, gdy w latach 2010 – 2014 w 122 meczach zdobył 51 goli.
Kandydatem jest też Gennaro Gattuso. Włoch nie zaliczył wybitnego sezonu z Milanem i ustąpił miejsca Marco Giampaolo. Na liście jest nawet trener Polaków – Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika – Carlo Ancelotti, który obecnie trenuje Napoli i w sumie trudno przewidzieć, by miał zostawić klub w połowie sezonu. Za nim jednak przemawia to, że pracował z Beckhamem jeszcze za czasów jego profesjonalnej kariery – w PSG i AC Milan.
Nie tylko trenerzy…
Czy jedną z głównych ról w drużynie „Becksa” będzie grał kolega po fachu z byłego klubu Anglika – Edinson Cavani? Mówi się o tym głośno i kwestią czasu może być podpis Urugwajczyka pod kontraktem. Na razie w drużynie z Miami pewnych jest dwóch nowych piłkarzy – Matias Pellegrini i Julian Carranza. Mówi się, że z obecnych „wolnych agentów” oraz niechcianych piłkarzy można zbudować naprawdę ciekawy twór. Na bramce Joe Hart, w obronie Gary Cahill i Antonio Valencia, linia pomocy z Sergio Busquetsem, a w ataku choćby… Theo Walcott. To tylko przypuszczenia, ale gdyby udało się zebrać taką grupę, byłaby to drużyna, która mogłaby walczyć o trofeum nawet w najsilniejszych ligach Europy.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis