Specjaliści z branży radzą, jak pozytywnie wykorzystać przestoje w produkcji?

pexels

Z powodu trwającej pandemii i przedłużającej się skomplikowanej sytuacji epidemiologicznej, sporo polskich fabryk i firm dotknęło znaczne spowolnienie lub całkowite wstrzymanie produkcji. Część przedsiębiorstw stara się przymusowe przestoje wykorzystać w efektywny sposób. Dzięki temu powrót do procesów produkcyjnych w przyszłości maksymalnie zintensyfikuje korzyści i zyski.

Jeszcze w połowie marca Główny Urząd Statystyczny informował, że produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych w Polsce w lutym 2020 roku wzrosła o 4,9% w porównaniu z analogicznym okresem 2019 roku. W ujęciu miesięcznym GUS odnotował wzrost o 2,2%. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w lutym 2020 tegoroczna produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 3,2% wyższym niż rok temu i o 1,3% wyższym w porównaniu ze styczniem.

Nowe warunki

Już wiadomo, że z powodu pandemii koronawirusa tak dobre wyniki przez długi okres będą niemożliwe do powtórzenia i dla polskiego przemysłu, i dla całej krajowej gospodarki.

– Dynamika produkcji sprzedanej w przemyśle w lutym wyraźnie sugerowała postępującą poprawę aktywności sektora. Niemniej jednak obecna sytuacja związana z zaburzeniami wywołanymi epidemią wirusa, zarówno w Polsce, jak i w jej otoczeniu gospodarczym, negatywnie ciążyć będzie na wynikach przemysłu w kolejnych miesiącach. Tym samym w marcu oczekujemy spadku sprzedaży produkcji przemysłowej o około 5% w porównaniu do analogicznego okresu 2019 roku – podkreślała w drugiej połowie marca Minister Rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Analitycy ministerstwa informowali jednak, że prognoza jest obciążona ujemnie, w zależności od rozwoju epidemii, skuteczności implementacji polityki gospodarczej, a także zdolności producentów do adaptacji do nowych warunków funkcjonowania.

Obrona przed kryzysem

1 kwietnia 2020 roku wszedł w życie pakiet, który ma przeciwdziałać skutkom pandemii COVID-19. Tak zwana tarcza antykryzysowa przewiduje między innymi świadczenia postojowe dla pracowników, chociażby w postaci dofinansowania wynagrodzeń pracowników do 40% wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia i uelastycznienie czasu pracy dla firm w kłopotach. Dla przedsiębiorców to jednak kropla w morzu potrzeb. Dlatego wiele zarządów firm, fabryk oraz zakładów przemysłowych wzięło sprawy w swoje ręce.

Nie czekając na dalszy rozwój sytuacji nowoczesne podmioty z sektora przemysłowego już w marcu wprowadzały nowe zasady funkcjonowania. Wszystko po to, aby lepiej zaadaptować się do trudnych dla produkcji czasów. Obecnie przyczyn przestojów w zakładach produkcyjnych należy upatrywać w wielu aspektach. Główny to zaburzenia w procesach dostaw surowców i komponentów oraz całkowite załamanie się rynków zbytu.

W czasach przed pandemią eksperci za przyczyny przestojów w produkcji najczęściej wskazywali przerwy w dostawach energii i mediów 24%, błędy operatorów (23%) czy awarie maszyn (21%), ale też brak stałego monitoringu i analizy stanu maszyn (19%). Z międzynarodowego raportu „Przemysł 4.0, czyli wyzwania współczesnej produkcji”, opracowanego przez PricewaterhouseCoopers wynika, że w dłuższej perspektywie firmy notowały z tego tytułu średni spadek zysków operacyjnych na poziomie 3,6% w skali roku. Pojawiający się zastój to według specjalistów idealna okazja do usunięcia tych mankamentów procesowych, błędów i usterek.

Czas oszczędności

Z raportu opracowanego w 2019 roku na bazie badania zrealizowanego w trakcie konferencji „Innowacje 4.0 – Przyszłość Tworzenia” zorganizowanej przez Autodesk wynikało, że dzięki Przemysłowi 4.0 aż 65% przedsiębiorstw dostrzegała możliwość szybkiego wprowadzania zmian, 56% uelastycznienia produkcji, 37% wzrostu przychodów, 33% zwiększenia zadowolenia klientów, a 31% zwiększenia rentowności, czyli oszczędności. Większość tych elementów nadal jest najważniejszymi czynnikami wpływającymi na funkcjonowanie firm w czasie pandemii.

– Szybkość podejmowanych we współczesnym przemyśle decyzji ma olbrzymie znaczenie w kontekście oszczędności. Codzienne doniesienia wymagają błyskawicznych reakcji. Przymusowy przestój w produkcji można wykorzystać na korzyść i zająć się długofalowymi potrzebami produkcyjnymi w procesie technologicznym oraz w parku maszynowym. Inwentaryzacja, przeglądy, serwisowanie, modernizacja czy dalsza automatyzacja sprzętu oraz procesów dadzą wymierne efekty po zakończeniu pandemii podkreśla Aleksandra Banaś, prezes zarządu katowickiej spółki ifm electronic, zajmującej się produkcją innowacyjnych i specjalistycznych czujników.

Sposoby ochrony

W zautomatyzowanych zakładach produkcyjnych kluczową kwestią jest bezawaryjne i sprawne funkcjonowanie parku maszyn. Zakończenie jednego procesu w szybkim terminie warunkuje równie szybkie rozpoczęcie programowania kolejnego działania. Montaż specjalistycznych czujników wykrycia awarii czy systemów nadzorujących sprawną pracę, zarówno ludzi, jak i maszyn, nawet o kilka razy zwiększa możliwości produkcyjne i potęguje uelastycznienie wszystkich procesów fabrycznych. Przykładowo system monitorowania filtrów umożliwia optymalizację procesu czyszczenia. Cykle czyszczenia można wydłużyć z tygodnia do kwartału, a oszczędność wynosi około 10 tysięcy euro na unikniętej jednej wymianie filtrów.

– Smart factory zapobiega usterkom i kosztownym przestojom w produkcji. W inteligentnych fabrykach można podejmować decyzje na podstawie zawsze aktualnych danych w czasie rzeczywistym. Zaawansowane algorytmy tworzą scenariusze konspektów produkcyjnych przy optymalnym doborze dostępnych w danej chwili zasobów. Z kolei systemy czujników mogą diagnozować pracę maszyn i całych linii produkcyjnych, przekazując nawet najmniejsze odchylenia parametrów, mogące skutkować awarią urządzeń. Generowanie raportów w oparciu o prawdziwe wskaźniki maksymalnie dopasowuje krótkoterminowe plany działań do strategii długofalowych – reasumuje Aleksandra Banaś.

Kolejne niezaplanowane przestoje będą generować dodatkowe koszty i straty, które mogą wiązać się ze wstrzymaniem całego procesu ciągłości produkcji lub skomplikowaną naprawą maszyn, czasem nawet karami za niedotrzymanie umownych terminów. Zunifikowanie systemu funkcjonowania fabryk, zwłaszcza w dobie pandemii, zapewnia zwiększenie wydajności na wszystkich etapach powstawania danego produktu. Począwszy od składania zamówień, dostarczania komponentów, przez produkcję, wysyłkę gotowego towaru, aż do zdalnej, internetowej lub telefonicznej, obsługi posprzedażowej.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.