
Wczorajsza sesja na wykresie notowań złota przyniosła przewagę strony popytowej. Jednak przede wszystkim, przyniosła ona wybicie się cen kruszcu górą z formacji chorągiewki (o której pisałam w komentarzu z 11 maja), co otwiera notowaniom złota drogę do ponownej próby pokonania poziomu 1800 USD za uncję, a nawet do dotarcia do historycznych maksimów z 2011 r. na poziomie przekraczającym 1900 USD za uncję.
Pretekstem do wybicia się notowań złota w górę były informacje dotyczące wzrostu napięć na linii USA-Chiny. Donald Trump znów oskarżył Chińczyków o dopuszczenie do rozprzestrzenienia się koronawirusa, a nawet zagroził całkowitym zerwaniem negocjacji handlowych. Niemniej, tak stanowcza retoryka prezydenta USA nie jest nowością, więc inwestorzy traktują ją z dystansem.
Pomijając jednak relacje pomiędzy USA a Chinami, na globalnych rynkach finansowych i tak panuje atmosfera sprzyjająca dalszym zwyżkom notowań złota. Obawy dotyczące drugiej fali pandemii skłaniają wielu inwestorów do dodania kruszcu – jako tzw. bezpiecznej przystani – do swojego portfela.
Notowania złota – dane dzienne
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis