Uważamy, że III kwartał będzie okresem przejściowym, w którym zaobserwujemy stałe pogarszanie się spreadów kredytowych, prowadzące ostatecznie do odwrócenia krzywej dochodowości pod koniec tego roku lub na początku 2019 r. Mimo iż samo w sobie odwrócenie krzywej dochodowości nie powoduje recesji, naszym zdaniem połączenie coraz bardziej agresywnej retoryki Rezerwy Federalnej i przegrzanej gospodarki może skrócić drogę do recesji.
Jesteśmy przekonani, że pozycjonowanie z wykorzystaniem bardziej ryzykownych aktywów nadal będzie niszową strategią; inwestorzy porzucą tzw. gospodarki łańcucha dostaw i sektory wrażliwe na oddziaływanie ceł, takie jak technologie informatyczne czy energia, jeżeli nie uzyskamy jasności co do wojny handlowej. Rynek będzie uważnie obserwował również sytuację polityczną w UE, ze szczególnym uwzględnieniem Włoch, w miarę zbliżania się października, tj. terminu prezentacji unijnego budżetu na 2019 rok.
Równocześnie uważamy, że obecne zmienne otoczenie inwestycyjne nadal oferuje interesujące okazje. Odnotowana w ostatnich dwóch kwartałach wyprzedaż doprowadziła do stopniowego rozszerzania się spreadów kredytowych, dzięki czemu można zyskać na amerykańskich obligacjach o ratingu inwestycyjnym czy na wybranych obligacjach korporacyjnych o wysokiej rentowności. Należy jednak dbać o dywersyfikację i celować w inwestycje krótkoterminowe, ponieważ spready kredytowe znajdą się pod jeszcze większą presją w kontekście niepewności i polityki banków centralnych.
Główne obszary ryzyka w III kwartale: wojna handlowa, niestabilność w UE i polityka banków centralnych
Wojna handlowa: Coraz trudniej jest wycenić ryzyko związane z wojną handlową, w szczególności w sytuacji, gdy strategia polityczna prezydenta Trumpa nie jest jasna i trudno prognozować, jaki będzie kolejny ruch.
Wiele osób uważa, że retoryka Trumpa to taktyka negocjacyjna przyjęta w celu uzyskania porozumienia z Chinami, w efekcie którego zrealizowane będzie hasło „Ameryka na pierwszym miejscu” – America First; jesteśmy jednak przekonani, że im dłużej temat ten utrzymuje się na pierwszych stronach gazet, tym większa będzie presja na spready kredytowe w ujęciu ogólnym. Oznacza to, że:
1. Rentowności długoterminowych obligacji skarbowych pozostaną ograniczone przez dłuższy czas. Naszym zdaniem do czasu zniknięcia obaw związanych z wojną handlową rentowności dziesięcioletnich obligacji skarbowych nie przekroczą 3%.
2. Rynki wschodzące znajdą się pod znacznie większą presją. Dotyczy to w szczególności krajów, których łańcuchy dostaw i przychodów związane są z Chinami, takich jak Tajwan, Malezja, Korea Południowa, Hongkong i wiele innych.
3. Ucierpią również partnerzy handlowi Stanów Zjednoczonych. Największe straty może odnotować Kanada i Meksyk, ponieważ ich gospodarki są zależne od gospodarki amerykańskiej. Sektory uzależnione od międzynarodowych łańcuchów dostaw, takie jak sektor technologii czy energii, znajdą się w najtrudniejszej sytuacji.
Ryzyko związane z wojną handlową sprawia, że jesteśmy ostrożni i preferujemy inwestycje krótkoterminowe (terminy zapadalności od roku do trzech lat), a także trzymamy się z dala od długu wyemitowanego przez słabe rynki wschodzące zależne od eksportu z Chin.
Niestabilność w UE: Wybory we Włoszech wzburzyły rynki obligacji, jednak gdy tylko ustanowiono nowy rząd, rentowności obligacji skarbowych z krajów peryferyjnych ustabilizowały się, co skłoniło inwestorów do uznania, że najgorsze jest już za nami. W naszej opinii jednak wielu inwestorów nie docenia sytuacji we Włoszech i istnieje duże prawdopodobieństwo, że informacje na temat włoskiego długu mogą spowodować jeszcze większą zmienność stóp w UE w miarę zbliżania się do prezentacji unijnego budżetu na 2019 r. w październiku.
Nowy prawicowy populistyczny rząd składa się z polityków partii znanych z eurosceptycyzmu, które często krytykowały unijne wytyczne w sprawie wydatków publicznych, imigracji czy nawet sankcji wobec Rosji. Mimo iż nowy rząd ma zapewnić społeczność międzynarodową, że nie planuje wyjścia z UE ani ze strefy euro, nie da się wykluczyć kolejnej konfrontacji z Brukselą w odniesieniu do umorzenia długu.
Rząd Włoch przewiduje znaczne wydatki publiczne, obejmujące m.in. wprowadzenie dochodu minimalnego i podatku ryczałtowego. Finansowanie takiej polityki niewątpliwie naruszy unijne zasady budżetowe i przyczyni się do wzrostu włoskiego długu.
Innym zdarzeniem, które może spowodować problemy na rynku, jest nadchodzące zakończenie kadencji Mario Draghiego jako prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Draghi był zawsze pozytywnie nastawiony do państw peryferyjnych UE i nigdy nie zawahał się przed udzieleniem krajom śródziemnomorskim wsparcia w czasie kryzysu zadłużenia w latach 2011-2012. W związku z jego odejściem z urzędu można zadać sobie pytanie, czy jego następca będzie równie przychylnie nastawiony do państw peryferyjnych, czy też może będzie popierał interesy pozostałych potęg kontynentalnych, takich jak Francja czy Niemcy.
Uważamy, że w kontekście zawirowań na arenie politycznej, największą odpornością spośród obligacji państw peryferyjnych wykaże się dług portugalski, natomiast hiszpańskie, greckie i włoskie obligacje skarbowe ucierpią najbardziej w wyniku wzrostu zmienności w UE.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis