Prognoza 2030: Trwa dekada technologii i łączności

Wstrząs wywołany pandemią sprawił, że planowanie, a tym bardziej przewidywanie nieodległej przyszłości, jest dla przedsiębiorstw trudniejsze niż kiedykolwiek. Eksperci są jednak zgodni co do jednego – w dłuższej perspektywie, biznes będzie napędzany przez dwa czynniki: technologię i łączność.

 

 

Rok 2021 to rok zróżnicowany. Z jednej strony zapanował względny spokój, z drugiej, wciąż docierają do nas informacje o kolejnych fazach i wariantach pandemii. Jakie zmiany, po tym trudnym początku, czekają na nas w tej dekadzie?

 

Będzie tłoczno – 8,5 miliarda populacji

 

ONZ spodziewa się, że do 2030 roku liczba ludności na świecie wzrośnie do 8,5 miliarda, przy czym Indie zdetronizują Chiny i staną się najludniejszym narodem świata. Demografowie przewidują też wyraźny wzrost populacji w Afryce Subsaharyjskiej, która będzie jednym z najmłodszych społeczeństw na świecie. Ponadto, do końca dekady prawdopodobnie podwoi się liczba megamiast. Blisko dwie trzecie ludzkości będzie mieszkać w ośrodkach miejskich.

 

Alert klimatyczny – ostatni dzwonek na działanie

 

Rok 2030 będzie także przełomowy, jeżeli chodzi o starania poprawy jakości klimatu. Różne organizacje, w tym Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu ONZ, ostrzegają, że bez ogromnych redukcji emisji dwutlenku węgla w ciągu następnej dekady, świat znajdzie się na krawędzi katastrofy klimatycznej.

 

Tymczasem administracje różnych krajów zapowiadają intensyfikacje globalnych działań klimatycznych. Co ważne, deklaracje padają nawet ze strony takich supermocarstw jak USA czy Chiny. Prezydent Joe Biden zamierza wdrażać zobowiązania, z których zrezygnował jego poprzednik, a prezydent Xi Jinping zapowiedział, że Państwo Środka zredukuje swój ślad węglowy do co najmniej 65 procent do 2030 roku, by ostatecznie osiągnąć neutralność klimatyczną do roku 2060.

 

Technologia w służbie ludzkości i w walce o klimat

 

Światowe Forum Ekonomiczne przewiduje, że dzięki nowoczesnym rozwiązaniom centra miast będą bardziej przyjazne pieszym. Technologia będzie dążyć do eliminacji potrzeby posiadania samochodu. Z drugiej strony na znaczeniu zyskają samochody autonomiczne, których liczba do 2030 roku wzrośnie o nawet 20-30 procent.

 

Rozpędu nabierze również rozwój sztucznej inteligencji (AI), internetu rzeczy (IoT), sieci 5G, chmur obliczeniowych, big data i analityki. Świat, jaki znamy przechodzi obecnie technologiczną rewolucję, wkraczając w nową, cyfrową erę. Dotyczy to także łączności.

 

Łączność głównym spoiwem zmian

 

Na pytanie dotyczące przyszłości łączności, odpowiedź próbował znaleźć Andrew Edison, EVP ds. sprzedaży, marketingu i zarządzania relacjami z klientami w Colt Technology Services, we współpracy z BCE Global, oddziałem Bell Canada i firmą Ciena. Eksperci dyskutowali nie tylko o tym, jak może wyglądać świat za niecałą dekadę, ale też o wpływie pandemii i wnioskach z niej płynących. Do dyskusji zaproszony został także Hamish McRae, redaktor naczelny i komentator ekonomiczny w The Independent i City Columnist w Mail on Sunday, który podjął się prognozy, jak może wyglądać świat w 2030 roku.

 

McRae wskazywał m.in., gdzie widzi najsilniejsze ożywienie gospodarcze. Jego zdaniem kluczowe punkty, które się wyróżniają to technologia i łączność.

 

– Rok 2020 to okres, w czasie którego technologia zaczęła wszystko zmieniać na lepsze, zarówno, jeżeli chodzi o poprawę śladu węglowego, zwiększenie dostępności najważniejszych usług czy napędzanie rozwoju biznesu. Mam więc nadzieję, że obecna dekada przyniesie taki sam wzrost produktywności w sektorze usług, jaki nastąpił w sektorze produkcyjnym w ciągu minionych 10-20 lat – mówił Hamish McRae.

 

Łączność, jak wskazywał, jest kluczowa dla tego procesu. Umożliwia zapewnienie przedsiębiorstwom elastyczności i zasięgu, których potrzebują. Będzie więc stanowić solidną platformę dla wzrostu.

 

Zarówno McRae, jak i przedstawiciel Colt Technology Services podkreślili również znaczenie rozwijania etycznych standardów pracy z członkami organizacji i partnerami biznesowymi.

 

– Praca hybrydowa daje pracownikom silniejszą pozycję pod wieloma względami i otwiera więcej możliwości. Jednocześnie pandemia pokazała wielu firmom, że warto dbać o swoich pracowników i jak to idzie w parze ze wzrostem wydajności – podkreślił Andrew Edison.

 

McRae wyraził nadzieję, że do 2030 roku, wnioski wyciągnięte w ciągu ostatnich 18 miesięcy, w połączeniu z potencjałem technologii i łączności, pozwolą zbudować silniejszą i bardziej sprawiedliwą gospodarkę dla przyszłych pokoleń.

 

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.