Porównanie sił zbrojnych Rosji i Ukrainy

Definiując siły zbrojne oraz możliwości militarne Ukrainy i Rosji – najpierw w głowie pojawiają się cyfry bezwzględne, czyli liczba żołnierzy, ilość sprzętu. Tutaj możemy przyjąć, że siła Rosji przeważa pięciokrotnie nad siłą Ukrainy. W bieżącej służbie jest około milion żołnierzy rosyjskich, a ukraińskich około 200 tys. W sprzęcie w zależności od jego typów, rozbieżności są różne. Wyposażenie armii ukraińskiej zdecydowanie ustępuje technologicznie i ilościowo armii rosyjskiej. Szczególnie tę dysproporcję widać w siłach oddziaływania przeciwlotniczego, przeciwrakietowego i w lotnictwie. W obecnym konflikcie Rosja zgromadziła nie więcej niż 200 tys. żołnierzy wszelkich specjalności jako siły inwazyjne. Ukraina dysponuje całym swoim zasobem – nie tylko żołnierzy w służbie, ale też innymi oddziałami jak Gwardią Narodową, doraźnie organizowanymi poddziałami czy wszystkimi rezerwistami.

– Rosja nie może korzystać z pełnych zasobów kraju, gdyż musiałaby się pozbawić zdolności ochronnej, a do tego nie dopuści. W związku z tym te siły, które Rosja zgromadziła przy granicy z Ukrainą i Białorusią, to wszystko na co może liczyć. Powyżej wymienione siły są najlepiej uzbrojone, podlegały modernizacji przez ostatnie lata, są to jednostki znajdujące się w części europejskiej Rosji – powiedział serwisowi eNewsroom pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, były zastępca Służby Kontrwywiadu Wojskowego. – Jednak determinacja Ukraińców jest na zdecydowanie większym poziomie. Wielokrotnie jestem pytany czy lepiej mieć żołnierza z lepszym uzbrojeniem czy lepszą motywacją? Ja odpowiadam zawsze tak samo. Wolałbym mieć żołnierza z przeciętym uzbrojeniem, ale wysoką motywacją niż dobrze uzbrojonego, który nie chce walczyć. Ten żołnierz ucieknie, nie podejmie działań, porzuci sprzęt, zdezerteruje albo się podda. W związku z tym to jest przewaga sił zbrojnych Ukrainy. Sprzęt rosyjski nie jest jednorodnie nowoczesny, żadnego kraju nie stać na posiadanie jednolicie nowoczesnego sprzętu, nawet armii amerykańskiej – zaznacza Matysiak.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.