Rok 2019 był bardzo zróżnicowany pod wieloma względami. Mieliśmy do czynienia z trudnym środowiskiem makroekonomicznym. Minione 12 miesięcy było trudnym czasem dla gospodarki Niemiec – głównego partnera handlowego Polski. Z drugiej strony, Unia Europejska cały czas przygotowywała się do Brexitu – który finalnie jednak nie nastąpił. Istotny wpływ na 2019 rok miała także amerykańsko-chińska wojna handlowa, która zmieniała układ sił w gospodarce światowej i wymianie handlowej. Konflikt skutkował ciągłym pojawianiem się nowych ceł i barier, formalnych czy pozataryfowych. Na tle globalnych zagrożeń ostatniego roku Polska wypada jednak relatywnie dobrze.
– Pierwsza połowa 2019 roku była czasem wzmożonych inwestycji i dużego odbicia, jak na Polską skalę. Spowodowało to wzmożony popyt na nowe miejsca pracy. W Q1 wygenerowano ich kwartalnie najwięcej od ponad dekady. W kolejnych miesiącach zagrożenia zewnętrzne zaczęły odbijać się także na kondycji polskiej gospodarki – powiedział serwisowi eNewsroom Andrzej Kubisiak, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Cały czas prognozowany wzrost PKB za 2019 rok przekracza poziom 4 proc. – co będzie plasowało nasz kraj w samej czołówce europejskiej. W zależności od prognoz możemy zająć 3-4 miejsce. Jednak w kolejnych latach widoczne będzie spowalnianie gospodarki światowej, na co powinna przygotować się także Polska. Tymczasem 2019 rok był także ciekawym czasem z perspektywy przedsiębiorstw. Z najnowszych badań PIE wynika, że 48 proc. firm odczuło wzrost popytu na swoje usługi i produkty. Wyniki potwierdzają więc czas dobrej koniunktury. Jednocześnie przedsiębiorcy zmagają się z brakami kadrowymi. Już 28 proc. firm zadeklarowało, że w 2019 roku pozyskiwanie pracowników było znacznie trudniejsze niż w poprzednim. Sytuacja ta związana jest z narastającą presją płacową i wzrostem wynagrodzeń. Według danych GUS-u mediana płac była w 2019 roku najwyższa od ponad dekady – wskazał Kubisiak.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis