Początek większych spadków na rynku akcji, a może chwilowa korekta?

foto: pixabay

Pierwszy dzień w nowym tygodniu handlowym przyniósł wyraźne wzrosty na rynku akcji w Europie. Dobre nastroje mogliśmy obserwować również na początku sesji w USA, gdzie właściwie przez większość dnia dominowali kupujący. Indeks technologiczny Nasdaq znalazł się nawet powyżej bariery 11000 pkt, niemniej pod sam koniec dnia na rynku pojawili się sprzedający, którzy zepchnęli z impetem indeksy w USA ze szczytów. Ostatecznie sesja za oceanem zakończyła się pod kreską, co przełożyło się również na negatywne otwarcie wtorkowej sesji w Europie.

Dzisiejszy dzień przebiegał w gorszych nastrojach, główne parkiety na Starym Kontynencie rozpoczęły handel pod kreską, a w kolejnych godzinach obserwowaliśmy nieudolną próbę odrabiania strat. Jednak pomimo wzrostów pod koniec sesji i tak zakończyła się ona dla większości indeksów na minusie. Niemiecki indeks giełdowy stracił 0,8%, francuski CAC40 przecenił się niemal 1%, podczas gdy londyński FTSE zamknął się na symbolicznym plusie wynoszącym 0,06%. Solidne spadki widać też było w Polsce, gdzie indeks dwudziestu największych spółek zakończył dzień wynikiem -1,66%. Wśród blue chipów jedynie trzy spółki zakończyły dzień na plusie, były to Orange Polska, Lotos I PGNiG. Dwie ostatnie zawdzięczają dzisiejsze wzrosty Olenowi. Orlen otrzymał od Komisji Europejskie zielone światło na fuzję z Grupą Lotos, ponadto spółka podała w komunikacie, że rozpoczęła przygotowania do przejęcie kontroli nad PGNiG.

Jeśli chodzi natomiast o sesję za oceanem, ta rozpoczęła się od spadków, niemniej kolejne godziny przynoszą wyhamowanie przeceny, a główne indeksy giełdowe zdołały wyjść na plus. W momencie przygotowywania tego komentarza Dow Jones znajduje się ponad 1% na plusie, S&P500 notuje +0,4%, a Nasdaq znajduje się tylko 0,02% nad kreską. W najbliższych dniach inwestorzy w dalszym ciągu będą się przyglądać wynikom poszczególnych spółek za drugi kwartał 2020 roku. Wczorajsza przecena w USA była dynamiczna, niemniej na razie wydaje się, że jest to za mało aby mówić o większych spadkach. Na rynku wyczuwalna jest pewna nerwowość, niemniej patrząc technicznie na wykresy, trend wzrostowy wciąż obowiązuje.

Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych XTB
lukasz.stefanik@xtb.com

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.