Odżywa gospodarka Chin i Korei. To pierwsza optymistyczna informacja dla krajów, które są osłabione z powodu tzw. łańcucha dostaw, a wśród nich jest Polska.
Dla Polski i krajów tego regionu Europy dużo ważniejszy od bezpośredniego wpływu niższego popytu ze strony Chin na eksport towarów z krajów regionu jest oddziaływanie przez tzw. łańcuchy dostaw. W branżach przetwórstwa, w których co najmniej 10 proc. zużycia pośredniego pochodzi z importu z Chin produkcja mogła nawet zostać całkowicie wstrzymana. Do tych branży należy produkcja komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych.
– Gospodarka Chin wraca do życia, a potwierdzają to dane dotyczące ruchu samochodów osobowych, który w godzinach szczytu jest bliski poziomów z minionego roku – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Władze prowincji Hubei zezwoliły na wznowienie produkcji w sektorach kluczowych dla gospodarki. Pracę rozpoczną zakłady produkujące sprzęt medyczny. Otwarte zostaną też fabryki, gdzie wstrzymanie produkcji komponentów doprowadziło do przerwania łańcucha dostaw na poziomie ogólnochińskim i światowym. Działalność wznowiła fabryka Hondy, która jest odpowiedzialna za 50 proc. produkcji tego koncernu w Chinach (w 2019 r. w prowincji Hubei wyprodukowani ponad 2,2 mln aut).
Bardzo rygorystyczne podejście Chin do walki z koronawirusem będzie w coraz większym stopniu inspiracją do działań w innych krajach.
– Europa i USA będą musiały sięgnąć po bardziej drastyczne metody w zwalczaniu koronawirusa, bo są one skuteczne – komentuje ekspert XTB.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis