Pandemia koronawirusa przetestowała wszystkie instytucje, działające w państwach na całym świecie. Jedną z nich – która wszędzie przyjęła mocne uderzenie i często pod tym uderzeniem się załamała – jest służba zdrowia. Polski NFZ nie jest wyjątkiem. Tak, jak w wielu krajach na całym świecie, pandemia zweryfikowała moce przerobowe, mechanizmy i systemy, działające w naszej opiece zdrowotnej. Pokazała, że są one niewydolne – a przepustowość i możliwości szpitali oraz innych placówek zdrowotnych nie są w stanie sprostać sytuacji pandemicznej. Bardzo możliwe jest również, że środki przeznaczone na polską służbę zdrowia nie wystarczą, by podnieść ją na nogi po zakończeniu pandemii. Federacja Przedsiębiorców Polskich zaapelowała w tej sprawie do polskiego sejmu.
– Mamy świadomość tego, że obecne zasoby polskiej służby zdrowia są niewystarczające. Nie pokryją wszystkich wydatków – zarówno tych, jakie do tej pory zostały wygenerowane, jak również przyszłych. Dlatego dwa tygodnie temu wystąpiliśmy do partii politycznych z apelem o podniesienie składki zdrowotnej o 0,25 punktu procentowego w ciągu 4 lat – powiedział serwisowi eNewsroom Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP). – Takie rozwiązanie nie obciąży pracodawców i przedsiębiorców w sposób bardzo gwałtowny, a systemowo pozwoli rozwiązać problemy służby zdrowia. Uważamy, że jest to jedyny kierunek, jaki w obecnej sytuacji można przyjąć. Wówczas system będzie czytelny. Nie będzie podnoszenia podatków cukrowych, reklamowych, czy innych, które miałyby wspierać służbę zdrowia. Lepiej jest to oprzeć o bardzo jasne i czytelne przesłanki – jaką jest podniesienie składki zdrowotnej o 0,25 punktu procentowego – apeluje Kowalski.
Najwygodniej wydoić ludzi, może iśc inna droga i pieniadze ktore płyna strumieniami do rdzawyka wpompowac w slużbe zdrowia i,,po,kłopocie a jak nie to spytać obsrajtka jak rarabiajać milion wydaje sie 7 i problem załatwiony