Jednym z czynników, które wczoraj poprawiły nastroje na rynku ropy naftowej, były zapowiedzi dokładnego pilnowania postanowień porozumienia naftowego wśród państw OPEC+. W poniedziałek minister energii Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyraził swoją wiarę w to, że wszystkie kraje, które sygnowały porozumienie, będą skrupulatnie dopasowywać się do wyznaczonych limitów wydobycia ropy.
W kwietniu doszło do podpisania nowego porozumienia OPEC+, na mocy którego kraje kartelu OPEC oraz kilku producentów ropy spoza organizacji zobowiązały się do rekordowo dużych cięć wydobycia ropy naftowej. Cięcia w wysokości łącznie 9,7 mln baryłek dziennie (czyli ok. 10% globalnej produkcji) pierwotnie miały być wprowadzone w maju i czerwcu, a później zostały przedłużone na lipiec.
O ile większość uczestników porozumienia przestrzegała limitów niemal od razu, niektóre kraje miały problemy z dopasowaniem się do swoich limitów. Negatywnie wyróżniały się zwłaszcza Irak i Nigeria. Niemniej, oba te państwa zobowiązały się obniżyć swoją produkcję do wymaganych limitów.
W nadchodzący czwartek państwa OPEC+ mają dokonać rewizji stopnia dopasowania się poszczególnych państw do postanowień porozumienia. Czuwa nad tym specjalny komitet monitorujący, który w czwartek zapewne będzie debatował nad tym, jak skłonić wszystkie kraje do solidarnych cięć produkcji i niewyłamywania się z postanowień porozumienia.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis