Podczas zakupu kosmetyków Polacy zwracają uwagę głównie na ich skuteczność i jakość. Cena jest na drugim miejscu. Potem liczy się aktualna promocja i skład produktu. Z kolei najmniej istotne jest to, czy dany artykuł wyróżnia się na półce. Oznaczenie BIO lub ORGANIC też robi już niewielkie wrażenie na konsumentach. Ponad połowa z nich przygotowuje się do zakupów, robiąc wcześniej listę. Tyle samo osób planuje sięgnąć po konkretną markę jeszcze przed wyjściem do sklepu. Na rynku widać, że klienci stawiają producentom nowe wyzwania. Tak wynika z ogólnopolskiego badania UCE RESEARCH i aplikacji BLIX.
Polacy, odpowiadając na pytanie wielokrotnego wyboru, wskazali, że podczas zakupu najważniejszą kwestią jest dla nich skuteczność i jakość produktu – 66%. Bardzo liczy się też jego cena – 57%, aktualna promocja – 41%, a także skład – 37%. Dalszą kwestią jest to, że dany kosmetyk polecają inne osoby – 23%. Nieco mniejsze znaczenie ma to, że towar nie był testowany na zwierzętach – 20%. Na markę zwraca uwagę 19% badanych. Marcin Lenkiewicz z aplikacji BLIX podkreśla, że stawianie jakości wyżej od ceny jest bardzo pozytywnym trendem. Konsumenci, korzystając z technologii mobilnej, są coraz bardziej świadomi składów kosmetyków, ich działania i możliwego wpływu na zdrowie oraz urodę.
– Minął już czas, w którym Polacy wybierali najtańsze produkty, bez względu na jakość. Konsumenci nie zwracają uwagi tylko na otoczkę marketingową. Stawiają producentom konkretne wymagania i prowokują pozytywną konkurencję. Klient wymaga, by zakupiony kosmetyk spełnił swoją rolę. Rośnie też świadomość na temat działania składników aktywnych – komentuje Michał Łenczyński z Akademii Sztuki Piękności i grupy wsparcia #BeautyRazem.
Z kolei najmniej istotną kwestią ze wszystkich jest to, że dany produkt wyróżnia się na półce – 2%. Nieduże znaczenie ma również oznaczenie BIO lub ORGANIC – 7%, a także szeroka gama wariantów – 9%. Jak stwierdza Joanna Baran z aplikacji BLIX, zmieniające się standardy dopuszczania produktów do sprzedaży zmuszają producentów do weryfikacji składów. Nowe linie powinny zawierać zdrowsze składniki. Dlatego oznaczenia BIO lub ORGANIC nie są już czymś wyjątkowym. Są raczej mile widziane niż konieczne.
– Nasze społeczeństwo jest coraz bardziej świadome trików reklamowych stosowanych przez producentów. Nie wystarczy napisać na etykiecie, że kosmetyk jest BIO czy ORGANIC. Musi on być naprawdę naturalny i skuteczny. Klienci są uzbrojeni w wiedzę i narzędzia, by samodzielnie ocenić produkt. Zyskują na tym wszyscy. Wytwórcy konkurują jakością, a klienci korzystają z dobrych preparatów – zaznacza Michał Łenczyński.
Większość Polaków, idąc na zakupy kosmetyczne, wcześniej przygotowuje sobie listę – 54%. 26% badanych tego nie praktykuje. Natomiast 14% ankietowanych zawsze kupuje tego typu artykuły spontanicznie. – Już ponad połowa konsumentów planuje swoje zakupy w rozsądny sposób, począwszy od artykułów pierwszej potrzeby, a kończąc na luksusowych kosmetykach. Tworzenie listy pozwala im zarządzać domowym budżetem i oszczędzać miejsce w domu do przechowywania produktów – uważa Joanna Baran.
Jak wynika z badania, 51% konsumentów wiedziało, że kupi daną markę jeszcze przed pójściem do sklepu. 24% myślało o kilku konkretnych producentach, ale ostateczną decyzję podejmowało w sklepie. Z kolei 18% ankietowanych nie skupiało się na żadnej konkretnej marce, lecz decydowało o niej w placówce handlowej.
– Zaufanie jest walutą XXI wieku. Na rynku kosmetyków wygląda to identycznie, jak w sektorze usług kosmetycznych. Klientka kupuje swój ulubiony krem tak samo, jak idzie do sprawdzonej kosmetyczki. Konkretny usługodawca oferuje określną jakość obsługi, a produkt reprezentuje odpowiednią skuteczność. Warto przy tym dodać, że 76,9% konsumentów korzysta z usług tej samej osoby, 19,2% okazjonalnie wybiera się do innego specjalisty, a tylko 3,9% bywa w różnych salonach. Tak wynika z badania Beauty Razem, zrealizowanego w maju tego roku – podsumowuje Michał Łenczyński.
Badanie UCE RESEARCH i aplikacji BLIX zostało przeprowadzone metodą CAWI na przełomie maja i czerwca br. na reprezentatywnej próbie 1493 dorosłych Polaków.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis