Nasdaq na kosmicznej orbicie

foto: pixabay

Z pewnością, ktoś kto nie miałby wiedzy o tym, co dzieje się na świecie i spojrzał na notowania technologicznych spółek w Stanach Zjednoczonych nie powiedziałby, że żyjemy w dobie największego kryzysu od kilkudziesięciu lat. Nasdaq notuje nowe historyczne maksima, wyraźnie powyżej 10 tys. punktów, napędzany największymi spółkami technologicznymi w Stanach Zjednoczonych. Dzisiejsze wzrosty można połączyć ze zbliżającą się decyzją Fed. Czy inwestorzy będą rozczarowani dzisiejszego wieczoru?

Indeks Nasdaq zrzeszający 100 największych spółek, głównie technologicznych osiąga kolejny dzień z rzędu nowe rekordowe poziomy, wyraźnie powyżej 10000 punktów. Wiele osób wieszczyło, że w 2015 roku, kiedy indeks pokonał historyczne szczyty z bańki dot-com przy poziomie 5000 punktów, spółki ponownie zostaną niemal w pełni przecenione. Owszem, mieliśmy do czynienia z pewną korektą w tamtym czasie, ale dosyć szybko indeks powrócił do wzrostów. Po drodze mieliśmy jeszcze dwie większe korekty, przede wszystkim tą tegoroczną. Niemniej aktualnie od tamtego momentu indeks zaliczył wzrost 100%. Wydaje się, że jest to niewyobrażalne osiągnięcie. Niemniej teraz po osiągnieciu takiego poziomu, w zaledwie 5 lat, dlaczego nie mierzyć wyżej? Na przykład do poziomu 15 tys. punktów. Czy coś stoi na przeszkodzie?

Mamy do czynienia w tym momencie z ultra tanim pieniądzem. Rezerwa Federalna prowadzi wiele niestandardowych programów polityki monetarnej. Kolejne banki centralne dorzucają „węgla do pieca”, a w Stanach Zjednoczonych mówi się o kolejnych programach fiskalnych. Dzisiaj Rezerwa Federalna kolejny raz podejmuje decyzję o wysokości stóp procentowych oraz innych narzędziach polityki monetarnej. Fed wdraża obecnie nowy program kredytów bezpośrednio dla przedsiębiorstw z odroczonymi odsetkami oraz spłatami kapitału. Co więcej, obecne dane gospodarcze pokazują, że drugi kwartał powinien przynieść już odbicie. Wobec czego Fed może chcieć przeczekać obecną sytuację widząc, że podjęte do tej pory kroki zdają rezultat. Oczywiście w przypadku pogorszenia się sytuacji, również pod względem epidemii, można oczekiwać kolejnych działań, choć jak wiele ekspertów wskazuje, nie powinniśmy już mówić o ewentualnym drugim zamknięciu globalnej gospodarki w przypadku drugiej fali, gdyż doprowadziłoby to do największej zapaści gospodarczej, z której wyjście można byłoby liczyć w dziesiątkach lat.

Co ciekawe, nastroje ogólnie na rynkach nie były dzisiaj aż tak dobre. Większość rynków zaliczyła dzisiaj spadek. Inaczej jest jednak na Nasdaq, który wciąż zyskuje ok. 0,5% przed decyzją Fed. Świetnie miał się dzisiaj polski rynek, a w zasadzie energetyka. Akcje takich spółek jak Tauron czy PGE zyskały blisko 15%. Sam indeks WIG20 zyskał dzisiaj 0,3%.

Michał Stajniak

Starszy Analityk Rynków Finansowych

XTB

michal.stajniak@xtb.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.