Sierpień na rynkach zaczął się dość burzliwie, szczególnie na rynkach akcji. Wszystko na razie wskazuje na eskalację napięcia pomiędzy USA a Chinami. Choć Wall Street wczoraj odrobiła straty, dolar na tych napięciach zyskał. Dziś raport z rynku pracy.
Bezpośrednim powodem wzrostu nerwowości na rynkach w czwartek była instrukcja Donalda Trumpa, aby rozważyć zwiększenie proponowanej stawki celnej na import z Chin w kwocie 200 mld USD z 10 do 25%. To miałoby oczywiście ogromne znaczenie i nawet jeśli na ten moment jest tylko taktyką „negocjacyjną”, widać, że Trump jest gotów posunąć się daleko, aby zrealizować swoje cele. Jednocześnie Chińczycy konsekwentnie osłabiają juana, co ma uchronić ich gospodarkę przed spadkiem konkurencyjności, oczywiście kosztem ich partnerów handlowych. To powoduje ogólne umocnienie dolara wobec innych walut, w tym walut rynków wschodzących. Co istotne, z Chin napływają ostatnio słabsze informacje. Po gorszych indeksach PMI dla przemysłu, również w usługach jest słabiej (indeks spadł z 53,9 do 52,8 pkt.), a to oznacza, że karta przetargowa Pekinu słabnie. O ile zatem wczoraj Wall Street ostatecznie zignorowała zagrożenie, rozwój wydarzeń na linii USA-Chiny pozostaje bardzo istotny dla inwestorów.
Czwartek był też dniem podwyżek stóp procentowych. Na świeczniku był Bank Anglii, który taki ruch zapowiadał już w zasadzie od początku roku, jednak słabsze dane nie pozwoliły na jego wykonanie w kwietniu. Wczorajsza podwyżka była w pełni oczekiwana (główna stopa wynosi 0,75%) i ostatecznie funt stracił po jej dokonaniu, gdyż rynki nie widzą w perspektywie kolejnych ruchów. Co ciekawe stopy podniósł też Bank Czech. Główna stopa wynosi u naszych południowych sąsiadów już 1,25% i jest całkiem prawdopodobne, że w przyszłym roku będzie wyższa niż w Polsce ponieważ ze względu na inflację powyżej celu (2%) oraz przyzwoity wzrost gospodarczy Czesi zamierzają stopy konsekwentnie podnosić.
Czego można spodziewać się po raporcie pracy w USA? Patrząc na statystyki tej dekady wzrost zatrudnienia w lipcu wypadał ponadprzeciętnie a i ten rok jest na razie lepszy niż średnia. Dobry raport ADP jest dodatkową sugestią, że zatrudnienie mogło wzrosnąć powyżej 200 tys. Dynamika wynagrodzeń spodziewana jest na poziomie 2,7-2,8% r/r. Czy taki raport wystarczy, aby umocnić dolara? Para EURUSD znajduje się w dolnym przedziale ostatniej konsolidacji i wydaje się, że do większego ruchu w dół potrzebny byłby wyższy wzrost wynagrodzeń. Dane będą mieć konsekwencje również dla złotego, gdyż spadek pary EURUSD poniżej 1,15 wywołałby odpływ kapitału w kierunku dolara. Raport poznamy o 14:30, razem z danymi o bilansie handlowym. O 16:00 opublikowany zostanie indeks ISM dla sektora usług. Dziś o 8:10 euro kosztuje 4,2772 złotego, dolar 3,6921 złotego, frank 3,7075 złotego, zaś funt 4,8049 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis