Wzrost cen będzie w I kw. 2020 r. najwyższy od 2012 r. Nie tylko ze względu na podwyżki opłat za energię elektryczną, ale także z powodu wyjątkowo drogiego mięsa.
W pierwszych trzech miesiącach roku inflacja w Polsce wzrośnie nawet do 3,5 proc., w ocenie międzynarodowej firmy doradczej Coface.
– Rosną ceny wieprzowiny na rynkach światowych w związku z tzw. afrykańskim pomorem świń, a skutki są takie, że drożeją też inne typy mięsa, również drobiowe – mówi w rozmowie z MarketNews24 Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Regionie Europy Centralnej.
Coraz więcej wiemy o wzroście cen energii elektrycznej, kolejni jej wytwórcy dostają zgody na podwyżki od krajowego regulatora. Przed rokiem te podwyżki zostały zablokowane ze względu na kumulację okresu wyborczego, teraz będą więc tym bardziej wysokie, ich 5 proc. wzrost staje się założeniem coraz bardziej optymistycznym. Nie wiadomo jeszcze jaka ostatecznie będzie reakcja rządu, bo napływające informacje były sprzeczne.
– Wzrost inflacji będzie miał miejsce głównie w I kw., później będziemy obserwowali już niższą dynamikę cen – komentuje G.Sielewicz z Coface. – Pod koniec 2020 r. będzie sięgała 1,5 proc., ale stopy procentowe powinny pozostać na rekordowo niskim poziomie nie tylko w 2020 r., ale także w kolejnym roku.
Jak co roku na starcie fala paniki a potem cisza. Problem wzrostu cen jest mocno zauważalny od dłuższego czasu. Dorzucić do tego droga rope naftowa i problem gotowy. Przezyjemy jak co roku.
Niewolnicze myślenie..
Spokojnie, mięsko będzie można bezpośrednio od producenta kupować. Nie pamiętam tylko dokładnie od kiedy 😉
Ale to jest proste- rząd skądś musi wziąć pieniądze na tak olbrzymie wydatki. Z jednej strony rozdaje pieniądze, ale na koniec wszyscy musimy za to zapłacić.
Dobrze wypasiony prezes NBP inflacji nie zauważy. Jego to przecież nie dotyka.