Podatek CIT, czyli podatek dochodowy nałożony na spółki i grupy kapitałowe, to jeden z najbardziej obchodzonych podatków w Polsce. Jego konstrukcja pozwala na liczne manewry, które minimalizują konieczność oddania państwu odpowiedniego procentu od przychodów. Jednym ze sposobów omijania CIT-u jest zaliczanie do kosztów uzyskania przychodu różnego rodzaju wydatków, które nie mają charakteru inwestycyjnego. Są to na przykład opłaty licencyjne, odsetki albo usługi służące do transferowania zysków za granicę. Takie praktyki prowadzą do tego, że państwo Polskie od lat traci miliardy złotych, które nie trafiają do skarbu państwa z podatku CIT.
– To, czy dany podmiot płaci ten podatek w Polsce, jest miarą jego etyki podatkowej bądź patriotyzmu gospodarczego. W praktyce zdarzają się więc rynki, na których podmioty o bardzo porównywalnych, ogromnych obrotach wykazują bardzo różne wyniki, będące podstawą opodatkowania – powiedział serwisowi eNewsroom Krzysztof Rutkowski, radca prawny, doradca podatkowy i partner w Kancelarii Doradztwa Celnego i Podatkowego Rutkowski i Wspólnicy sp. z o.o. – Dwoma sektorami, na przykładzie których świetnie widać problem unikania CIT-u, jest sektor handlowy i tytoniowy. Niektóre podmioty działające w branży handlowej płacą podatek CIT w kwotach kilkuset milionów złotych w skali roku. Inne zaś nie płacą go w ogóle. W sektorze tytoniowym dzieje się podobnie. Jeden podmiot od wielu lat płaci wysokie podatki, a cała reszta branży praktycznie nie odprowadza CIT-u – podkreśla Rutkowski.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis