Co nowego wiemy o polskim rynku finansowym po debiucie Allegro? Przede wszystkim to, że cena akcji może poszybować tak wysoko, jak tego nie widziano przy spółkach technologicznych na amerykańskiej giełdzie.
– Dla mnie największym zaskoczeniem jest tak duży wzrost ceny akcji tuż po debiucie – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – Wiadomo było, że spółka będzie chętnie kupowana przez inwestorów instytucjonalnych ze względu na jej rozmiar i jej ecommercowy charakter, który teraz jest bardzo modny, już jednak w samym IPO Allegro wyceniono wysoko porównując klasyczne wskaźniki wyceny fundamentalnej.
W dalszej kolejności zaskoczeniem jest skala dziennych obrotów akcjami Allegro na warszawskiej giełdzie. Te obroty przekraczają 5 mld zł, a mówiono o tym na żywo w londyńskiej Bloomberg TV, podczas transmisji z IPO na GPW.
Trudno się temu dziwić, skoro wskaźnik cena akcji do zysku (na podstawie danych o zysku za 2019 r.) po debiucie wzrósł do poziomu 250.
– To jest kosmiczny poziom, bo gdyby zysk spółki nie rósł w kolejnych latach, a jedynie zatrzymał się na poziomie z 2019 r., to inwestycja ta zwróci się inwestorom po okresie 250 lat – komentuje dr P.Kwiecień. – Jeżeli popatrzymy na bardziej reprezentatywny dla spółek technologicznych wskaźnik cena do przychodów, to dla Allegro wynosi 35, podczas gdy dla Amazon.com, który jest światowym liderem ecommerce i potencjalnie największym konkurencyjnym zagrożeniem dla Allegro, wynosi on 6. Dla eBay.Inc ten wskaźnik to 4,5.
Cenę akcji Allegro na warszawskiej giełdzie winduje popyt ze strony inwestorów instytucjonalnych. Cena ta pokazuje też do jakiego wzrostu giełdowych aktywów prowadzi polityka banków centralnych polegająca na rekordowo niskich stopach procentowych.
– Kapitał nie chce jednak płynąc do spółek tzw. starej gospodarki – dodaje ekspert XTB. – Inwestorzy obawiają się, że takie spółki nie poradzą sobie z pandemią, jeżeli ta ulegnie nasileniu.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis