Kontra popytu

foto: pixabay

Końcem tygodnia, po wielu spadkowych sesjach obserwujemy odreagowanie i poprawę nastrojów. Jednocześnie w ciągu ostatniej doby nie miała miejsca publikacja żadnych twardych danych, które mogłyby wytłumaczyć tak mocne odbicie. Przeciwnie, szef Rezerwy Federalnej, Jerome Powell nie wykluczył twardego lądowania dla gospodarki z przyczyn niezależnych od polityki FED, niepokoją też sygnały płynące ze słabnącej gospodarki Chin oraz spadek produkcji przemysłowej w strefe Euro. Mimo to byki zdecydowały się na zakupy. Czy dzisiejsze polepszenie nastrojów może zwiastować powrót do wzrostowych trendów?

Strona podażowa, która oczekiwała spadków rynków w trakcie każdej kolejnej sesji kasowej minęła się z prawdą. Spowolnienie gospodarcze i wejście rynków w bessę wynikającą ze zmian w polityce monetarnej charakteryzuje się raczej spokojniejszym przebiegiem od dynamicznych krachów podobnych do covidowego. Taki scenariusz wcale nie jest korzystniejszy dla kupujących, ponieważ to oznaczałoby, że byki wciąż ulegają iluzji, wierząc w przekonania przyjęte w trakcie trwającej hossy, która nauczyła 'łapać dołki’. Tymczasem w obliczu szerszych zmian w gospodarce i ściągania pieniądza z rynku popyt nie jest wspierany przez kluczowe czynniki takie jak oczekiwania konsumentów, wzrost ilości pieniądza na rynku czy finansowanie długiem ze strony instytucji. Dzisiejszy odczyt nastrojów konsumentów z Uniwersytetu Michigan wypadł blisko 10% poniżej oczekiwań na poziomie 64 punktów, co może świadczyć, że społeczeństwo zaczyna 'zaciskanie pasa’ i ograniczy wydatki. Argumenty po stronie podaży wydają się wciąż przeważać, a dzisiejsze odreagowanie może okazać się tymczasowe.

Jednocześnie kupujący czekają na sygnał zwiastujący szersze odreagowanie. Coraz częściej mówi się o tym, że wyniki i przyszłe reakcje popytowe na akcjach Apple mogą 'pociągnąć’ ze sobą rynek. Potencjalnie stabilne zachowanie akcji spółki i zdecydowane pobicie szacunków analityków w kolejnym kwartale mogłoby zwiastować spóźnioną wiosnę na rynku giełdowym.

Notowania spółki Apple, którą z tronu najwyżej wycenianych firm świata wyprzedził wczoraj dostawca ropy, Saudi Aramco zyskują ponad 3%. Dobrze radzą sobie też pozostałe spółki z 'Big Tech’. Rajd na fali wzrostów cen ropy kontynuują walory Occidental Petroleum, próbuje dorównać im Exxonmobil. Z kolei akcjonariusze Twittera przeżywają dziś prawdziwy rollercoaster, Elon Musk poinformował o tymczasowym wstrzymaniu transakcji nabycia spółki, nie ujawniając szczegółów decyzji, co zawróciło akcje o blisko 9% w dół. Zyskuje dziś rynek producentów uranu, gdzie Uranium Energy Corp księguje blisko 16-procentowe wzrosty. Odbicie na rynku kryptowalut, które w ciągu ostatnich dni potężnie straciły, wspiera wzrost notowań Coinbase, akcje zyskują prawie 18%. Na polskim rynku odbija sektor bankowy, akcje PEKAO SA zyskują prawie 8%. Rosną też akcje sprzedawców obuwia i odzieży. CCC zyskuje blisko 8%, a LPP dokłada 10% do wartości akcji.

Europejskie indeksy dziś są notowane na zdecydowanym plusie. DAX zyskuje 1,7%, londyński FTSE radzi sobie lepiej i rośnie o prawie 2,3%. Najlepiej radzi sobie WIG20, który w ostatnim czasie pogłębiał spadki. Sesja jest jedną z najlepszych dla WIGu od wielu lat, indeks zyskuje prawie 5%. Nastroje kupujących wspierają rosnące indeksy z USA. S&P500 zyskuje prawie 2,2%, Dow Jones radzi sobie nieco słabiej – wzrosty sięgają 1,5%. NASDAQ wrócił powyżej 12 300 punktów i notowany jest na ponad 3% plusie, co dobrze pozycjonuje indeks na początek przyszłego tygodnia. Giełdowe wahadło cofa się dziś na korzyść kupujących.

Eryk Szmyd

Analityk rynków finansowych XTB

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.