Ruchów na rynkach finansowych z ostatniej doby nie da się sprowadzić do wspólnego mianownika, co sugeruje, że magia końca kwartału ujawniła się nieco wcześniej. Nie traciłbym czasu na szukanie powodów siły dolara przez spadających rentownościach długu, czy wytłumaczenie dołujących jednocześnie indeksów i cen złota. W środę kalendarz danych pozostaje ubogi, więc możemy mieć powtórkę jazdy po wybojach.
Naprawdę nie zachęcam do głębokiej interpretacji ostatniej huśtawki. Przed nami długi weekend, a piątek jest dniem wolnym dla większości głównych rynków. Porządkowanie portfeli przed końcem kwartału ma prawo przyjść wcześniej, a na płytkim rynku przepływy są bardziej widoczne. Przygotować się na to nie sposób, gdyż jest wiele teorii na temat tego, w jakiej skali przetasowania są wstrzymywane do ostatniej chwili, a w jakim stopniu są dokonywane kilka dni wcześniej. Jeśli już, to za ryzyko chaotycznych wahań należy podziękować regulacjom z Bazylei III, które ograniczyły bankom spektrum działań na rynku FX z negatywnym skutkiem dla płynności.
W nocy Azja starała się opanować negatywne emocje, jakie przyszły z czerwonej sesji na Wall Street ale sądzę, że rynek szuka oznak optymizmu w złych miejscach. Za pozytywny sygnał uznano spotkanie liderów Chin i Korei Północnej, gdzie Kim Dzong-Un potwierdził swoją otwartość do dialogu o zakończeniu programu nuklearnego. Jakkolwiek z jednej strony umniejsza to ryzyko geopolityczne, tak z drugiej wysyła sygnał do USA, że teraz Korea Północna ma po swojej stronie Chiny. W czasie, gdyż protekcjonizm Trumpa w głównej mierze skupiony jest na Chinach, sojusz Pekinu z Pjongjangiem może negatywnie odbić się na rezultatach planowanych na maj rozmów na linii USA-Korea Północna. Geopolityka i wojna handlowa mogą pozostać istotnymi tematami na starcie nowego kwartału, co będzie ciążyć na aktywach ryzykownych. Na marginesie tylko przypomnę, że dane makro dalej nie dają solidnego podparcia – wczoraj indeksy zaufania z Eurolandu i USA rozczarowały.
Inna informacją z nocy są prasowe doniesienia z Wielkiej Brytanii o możliwym dalszym przełomie w sprawie Brexitu. The Times cytuje przedstawicieli irlandzkiego rządu, według których Londyn jest blisko przedstawienia nowego pomysłu, jak zapobiec utworzeniu „twardej granicy” z Irlandią po Brexicie. Strona irlandzka została zapewniona, że prace nad projektem są w zaawansowanym stadium. Kwestia granicy była jednym z ważniejszych punktów, który nie znalazł rozwiązania na szczycie UE przed tygodniem. Rozstrzygniecie w tej materii z pewnością uprościłoby dalsze negocjacje, dalej umniejszając ryzyko „twardego Brexitu”. Jest to dobra wiadomość dla funta, o której warto pamiętać po świętach, kiedy rynki będą poruszać się w bardziej uporządkowany sposób. Dziś GBP/USD kontynuuje jazdę na roller-coasterze.
Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis