Komentarz walutowy: Świąteczne nastroje na rynkach

foto: pixabay

Najważniejsze wydarzenia tego roku już z nami. Ostatni tydzień handlowy w tym roku rozpoczął się spokojnie, główne indeksy giełdowe otworzyły się po świątecznej przerwie nieznacznie wyżej, z kolei dolar nieznacznie stracił podczas wczorajszej sesji. Dziś w niektórych krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii czy Kanadzie, obchodzony jest drugi dzień świąt, przez co tamtejsze indeksy pozostają zamknięte. Rynek walutowy oczywiście działa normalnie, jednak z racji mniejszej płynności, ciężko oczekiwać dużych ruchów. Ponadto kalendarz na dzisiejszą sesję europejską jest właściwie pusty, a po południu opublikowane zostaną drugorzędne dane makro z USA, które nie powinny mieć większego wpływu na rynki. W kolejnych dniach także próżno szukać ważnych odczytów w kalendarzu.

Jeśli chodzi o sytuację techniczną na głównej parze walutowej, ta nie uległa większej zmianie. W ubiegłym tygodniu wspominaliśmy o istotności strefy wsparcia 1,0590 – 1,0600, która w dalszym ciągu pozostaje kluczowa. Każdorazowe zejście w rejony wspomnianego wsparcia skutkowało w ostatnim tygodniu odbiciem, co zgodnie z klasycznymi założeniami analizy technicznej przemawia z kontynuacją tendencji wzrostowej w krótkim terminie. Wydaje się, że dopóki cena nie wróci poniżej 1,0590, możliwy jest atak na szczyt z 15 grudnia czyli nawet okolice 1,0730.

Patrząc z kolei na polskiego złotego, ten wyraźnie skorzystał z trwającej od początku października korekcie wzrostowej na EURUSD. Końcówka roku wygląda więc całkiem nieźle w wykonaniu naszej krajowej waluty, a przypomnijmy, że wydarzenia związane z wojną na Ukrainie pogrążyły kurs PLN na początku 2022 roku. Sytuacja na złotym w krótkim terminie może zależeć od tego, co będzie działo się na głównej parze walutowej. Jeżeli notowania EURUSD utrzymuje się powyżej 1,0600 i będą kontynuowały ruch na północ, złoty będzie miał szansę na umocnienie. Z drugiej strony, jeśli EURUSD zacząłby spadać, złoty mógłby oddać zyski wypracowane w ostatnich dniach. Jeśli chodzi o dzisiejszą sesję PLN nieznacznie traci w ujęciu do głównych walut, skala ruchu jest jednak ograniczona i sięga 0,5% w ujęciu do franka i euro. Złoty osłabia się także 0,15% względem dolara i 0,05% w stosunku do funta. Przed godziną 11:00 za dolara trzeba zapłacić 4,3710 zł, za euro 4,6575 zł, za franka 4,7060 zł, a za funta 5,27 zł.

Łukasz Stefanik

Analityk Rynków Finansowych XTB

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.