Komentarz walutowy – kluczowe dane z globalnej gospodarki

foto: pixabay

Wielki Czwartek nie będzie na rynkach dniem wyciszenia. To dziś ze światowej gospodarki napłyną najważniejsze w tym tygodniu raporty. Szczególnie wyczekiwane są indeksy koniunktury w Europie, sporo publikacji pojawi się też w USA. To od nich będzie zależeć, w jakich nastrojach inwestorzy udadzą się na święta.

Największe emocje towarzyszą danym z niemieckiej gospodarki, gdzie w pierwszym kwartale widzieliśmy dosłownie zapaść w przemyśle, choć sektor usług podtrzymywał wzrost gospodarczy. W marcu jednocześnie mieliśmy pozytywne symptomy z Chin, gdzie wcześniejsze spowolnienie z pewnością zaciążyło na niemieckim sektorze eksportowym i na moment obecny rynki już wyceniają tak naprawdę poprawę sytuacji w Europie. Chiny zdecydowały się na spore wsparcie gospodarki nowym kredytem w pierwszym kwartale, choć już mówi się o tym, że wsparcie to będzie w kolejnych miesiącach ograniczone, ze względu na obawy o wpływ na stabilność finansową. Publikowane dziś indeksy PMI dla strefy euro (godzina 10:00, wcześniej dane z Francji i Niemiec) pokażą, czy marcowa poprawa w chińskiej gospodarce przekłada się w tym miesiącu na koniunkturę w Europie. Brak wyraźnej poprawy sytuacji w przemyśle może oznaczać, że ostatni optymizm rynkowy był nieuzasadniony. Znamy już indeks dla Japonii –wzrósł on do 49,5 pkt. z 49,2 pkt. w marcu. Mamy zatem poprawę, choć raczej umiarkowanej skali i indeks nadal pozostaje poniżej bariery 50 pkt.

Spora paczka danych czeka nas też w USA, gdzie wczoraj indeks Nasdaq100 ustanowił nowe historyczne maksimum. Świetne nastroje na Wall Street to pokłosie kilku czynników – zaprzestania podwyżek stóp przez Fed, nadziei na porozumienie handlowe z Chinami, a także dużej fali skupów akcji własnych przez firmy. Jednak dane makro z USA w ostatnich miesiącach raczej rozczarowywały, dlatego dzisiejsze publikacje będą pilnie śledzone. O 14:30 poznamy marcowy raport o sprzedaży detalicznej, kluczowy dla wzrostu PKB w pierwszym kwartale. Jednocześnie opublikowany będzie indeks Fed z rejonu Filadelfii. O 15:45 poznamy indeksy PMI.

Dane mogą mieć też spory wpływ na złotego. Przede wszystkim poprawa sytuacji w Europie pomogłaby notowaniom EURUSD, a to zwykle przekłada się pozytywnie na złotego. Ponadto, ostatnio złoty korzystał na świetnym sentymencie rynkowym i jeśli dzisiejsze publikacje miałyby go popsuć, nie pozostanie to bez wpływu na notowania naszej waluty. Dziś rano złoty lekko traci. O godzinie 8:20 dolar kosztuje 3,7802 złotego, euro 4,2715 złotego, frank 3,7435 złotego, zaś funt 4,9331 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.